O różach, mocy starych trawników i witaminie C opowiada Piotr Kardasz w rozmowie z Barbarą Gruszką-Zych.
Czy gdzieś została zapisana symbolika barw róży?
Wielkie zasługi ma w tym Izabela Czartoryska, która była biologiem i w Końskowoli stworzyła pierwsze polskie rosarium. Napisała książkę o symbolice róż, czerpiąc z przekazów Bliskiego Wschodu i Chin. Kolor czerwony, przynależny różom zdobiącym Maryję, miał oznaczać żar serca.
Wielu nie wyjechało na wakacje i zostało w mieście. Patrzą z okien na zielone trawniki i nawet nie zauważają, że to szeregi źdźbeł trawy.
Trawa to rodzaj zboża. Ta, którą siejemy w ogrodzie, czyli Lolium perenne – życica trwała albo kostrzewa, nie ma możliwości wytwarzania nasion i w związku z tym jest skazana na zabiegi ogrodnika i przycinanie rozłogów tzw. wertykulatorem. Trawnik, jak każda monokultura, jest zdany na siebie i miejsce, w którym żyje. To teren zaaranżowany przez człowieka, na którym rośnie ten sam gatunek. Najbardziej gustuję w ogrodzie angielskim, bo naśladuje naturę przedzieloną trawnikami. Jeśli pielęgnuje się taki trawnik przez 200, 300 lat, to on dobrze wygląda. Ale jak rośnie rok, to już nie to samo.
Czego brakuje świeżemu trawnikowi?
Wspomagania otaczających roślin, bo trawa rosnąca na nim jest zupełnie sama. W tym momencie człowiek musi przejąć wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, które w innych warunkach załatwia sama natura. Bo Stwórca tak to zaprojektował, że rośliny sobie nawzajem pomagają.
A co rośnie na łące?
Przeciętnie około 120 gatunków różnych roślin, trawa tam nie dominuje. W środowisku naturalnym nie ma miejsca dla pojedynczej rośliny.
Między płytkami chodnika często widać nieproszone chwasty.
Z punktu widzenia biologicznego są bardzo wartościowe, bo skutecznie zasiedlają wiele terenów nieużytecznych. Wszelkie ugory natychmiast zostają opanowane właśnie przez rośliny podążające za człowiekiem, a nazywane przez niego pogardliwie chwastami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |