To z przymrużeniem oka. A na serio: czy warto uczyć dzieci muzyki? I jak to zrobić, by dziecko pokochało muzykę, a muzyka dziecko. Tak jak Seong-Jin Cho.
Upór waltornistki…
Bywa również i tak, że dziecko zupełnie samo odkrywa w sobie pasję do muzyki. Bez zachęty ze strony rodziców, bez dziadka melomana. Olga Łozińska, obecnie 24-letnia studentka, waltornistka, wszystko, co osiągnęła, wypracowała sama. Rodzice, owszem, wspierali. Lecz… sami byli nieco zaskoczeni wyborem córki. – Od dziecka była bardzo wrażliwa na muzykę. Pamiętam, że gdy miała dwa latka i gdy słuchała niektórych utworów, po prostu płakała – wspomina Julita Łozińska, mama Olgi. – Potem nauczyła się ze słuchu gry na gitarze. Bardzo chciała iść do szkoły muzycznej, ale my, rodzice, jakoś byliśmy sceptyczni. Być może nie traktowaliśmy jej chęci bardzo serio. W końcu jednak miłość do muzyki wzięła górę: Olga dostała się do szkoły muzycznej drugiego stopnia. Rodzice pomogli jej przygotować się do egzaminów. Wspierali w wyborze. Zapewnili możliwość ćwiczeń. I mądrze obserwowali.
– A dlaczego waltornia? Córka zakochała się w muzyce do „Władcy pierścieni”, w której to właśnie waltornia dominuje. Olga jest osobą śmiało dążącą do celu, skończyła klasę waltorni, potem poszła na wyższe studia muzyczne, a obecnie kształci się w Szwajcarii. Naszą rolą było wspieranie córki. Chodziliśmy na koncerty i ją oklaskiwaliśmy. Jednak nigdy nie musieliśmy przypominać jej o ćwiczeniach lub (jak się czasem słyszy) zmuszać do gry. Jesteśmy z niej dumni, choć nigdy nie czuliśmy napięcia, by została wirtuozem. Cieszymy się z jej kariery muzycznej, jednak zapewne nigdy sami byśmy nie zmuszali córki do takiego wyboru.
...I bunt pianistki
Prof. Łazarska natomiast przytacza historię nieco odwrotną: oto bardzo zdolna dziewczynka, świetnie grająca już na pianinie, córka muzyków, zapowiadająca się również na doskonałą pianistkę, postanawia przerwać naukę. Prośby, rozmowy, wielokrotne przekonywania nie dają rezultatu. Dziewczyna coraz bardziej się buntuje i nie chce grać. – Trzeba było odpuścić… Po wielorakich próbach przekonania dziecka okazało się, że bunt nie był chwilowy. Dziewczyna autentycznie i głęboko wybrała inną drogę i zakończyła edukację muzyczną. Takie sytuacje, choć trudne, trzeba uszanować – mówi prof. Łazarska, dodając jednocześnie, że kryzysy i „zwykłe” bunty przechodzi każdy młody muzyk. I jest to naturalny etap.
– Kryzysy pojawiają się u każdego dziecka. Szczególnie gdy młody muzyk ma akurat dużo pracy i po prostu czuje się mocno zmęczony. Wtedy rolą pedagoga i rodziców jest tak pokierować młodym człowiekiem, by nie zaprzepaścić całej wcześniejszej pracy, a po chwili odpoczynku wrócić do niej z zapałem. Część młodych ludzi chce rzucić granie, gdy dojrzewa. Najczęściej jednak są to przelotne burze, które mijają.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.