Wszystkie kluby opowiedziały się za przyjęciem prezydenckiego projektu nowelizacji prawa karnego, który zaostrza kary za ciężkie przestępstwa przeciw życiu, zdrowiu i wolności dzieci. Posłowie popierają też poprawki komisji ds. zmian w kodyfikacjach, które poszerzają zakres nowelizacji.
Projekt powstał wskutek współpracy Biura Rzecznika Praw Dziecka oraz Zespołu Analiz Systemowych kancelarii prezydenta, w którego skład wchodzą: Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Finansowy oraz przy współudziale Biura Interwencyjnej Pomocy Prawnej KPRP i Biura Prawa i Ustroju KPRP.
Kiedy ustawa wejdzie w życie zaostrzone zostaną kary m.in. za okaleczenie, uprowadzenie, porzucenie dziecka czy handel dziećmi. Ponadto przestępstwem ma stać się niezgłaszanie czynów przeciwko życiu, zdrowiu, wolności i wolności seksualnej wymierzonych w dobro dziecka. Poprawki wniesione przez komisję poszerzają zakres obowiązywania części przepisów zapisując, że dotyczyć one będą osoby nieporadnej ze względu na wiek, stan psychiczny lub stan zdrowia.
Prezydencki minister Andrzej Dera zapowiedział w Sejmie, że wraz z podpisaniem ustawy przez prezydenta pod jego patronatem, przy współudziale RPD, zostanie przeprowadzona szeroka kampania informacyjna na temat zmian w prawie tak, by miały one wymiar prewencyjny.
"Żeby przekazać bardzo ważną informację do społeczeństwa, że w przypadku najcięższych przestępstw, gdzie ofiarami są dzieci nie można być obojętnym, nie może być znieczulicy, że jest ten prawny obowiązek informowania organu" - powiedział Dera.
Inicjator projektu - RPD Marek Michalak - podkreślił podczas wystąpienia w Sejmie, że nowe przepisy sprawią m.in., że reakcja na przemoc wobec dzieci będzie "obowiązkiem".
"Gdyby nie bierna postawa otoczenia, być może udałoby się uratować od śmierci 4-letnią Oliwię z Łodzi, 2,5 letnią Julkę z Piekar Śląskich i oszczędzić cierpień 3-miesięcznej Lence z Łodzi czy 4-miesięcznej Oliwce z Bydgoszczy" - powiedział rzecznik wyliczając głośne przypadki przestępstw wobec dzieci.
Michalak podkreślał również, że "spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (...) słusznie stanie się zbrodnią". "Pozwoli na indywidualne podejście do odpowiedzialności karnej w przypadku, gdy ofiarą jest dziecko lub sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem" - powiedział rzecznik, dodając, że "jest to przecież jedno z najcięższych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu człowieka, traktowane dotychczas przez ustawodawcę tak samo jak kradzież z włamaniem".
Rzecznik wskazał, że przepisy mają też mieć działanie prewencyjne. Posłużył się tu przykładem zakazu bicia dzieci, który funkcjonuje w polskim prawie od 2010 r. Od tamtej pory - jak powiedział - spadła liczba "agresji wobec dzieci", trzykrotnie spadła też liczba Niebieskich kart zakładanych ze względu na przemoc wobec dzieci.
Poparcie dla projektu wyrazili w swoich wystąpieniach przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych.
Andrzej Matusiewicz (PiS) podkreślał, że jest to "dobra zmiana prawa karnego", której celem jest podwyższenie poziomu ochrony małoletnich, a szczególnie tych poniżej lat 15 oraz nieporadnych ze względu na stan psychiczny i fizyczny. Według PiS w w dotychczasowym systemie prawa karnego ochrona ta nie była odpowiednia.
Michał Szczerba (PO) podkreślał, że jest to ważny projekt, "gruntownie" przepracowany przez komisję i dziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w jego powstanie. "Klub PO z wyników tych prac jest zadowolony i poprzemy zaproponowane rozwiązania" - powiedział.
Barbara Chrobak reprezentująca Kukiz'15, a zarazem przewodnicząca zespołu parlamentarnego "Dobro dziecka jako cel najwyższy", oceniła, że projekt zmierza w kierunku, który "zasługuje na poparcie wszystkich opcji politycznych ponad podziałami".
Kornelia Wróblewska (Nowoczesna) mówiła m.in., że zaostrzenie odpowiedzialności sprawców przestępstw wobec dzieci i osób nieporadnych może wpłynąć na ograniczenie tego zjawiska.
Krzysztof Paszyk (PSL) mówił, że "dotychczasowe kary za przestępstwa wobec małoletnich niejednokrotnie zaburzały powszechne poczucie sprawiedliwości, zgodnie z tym poczuciem kary za takie przestępstwa powinny być zaostrzone". Małgorzata Zwiercan (WiS) oceniła, że projekt "jest niewątpliwie ważnym i potrzebnym".
W myśl projektu - po poprawkach komisji - osoba, która powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlegała będzie karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Jeśli zaś sprawca działałby nieumyślnie - podlegałby karze od 6 miesięcy do 8 lat. Komisja ds. zmian w kodyfikacjach zaproponowała także, aby osoba, która dokonała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu działając ze szczególnym okrucieństwem - podlegałby karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat albo dożywotniego pozbawienia wolności.
Projekt zakłada też, że osoba znęcająca się fizycznie i psychicznie nad najbliższym lub nad inną osobą pozostającą w stosunku zależności od sprawcy podlegała będzie karze więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Gdy znęcanie dotyczyłoby osoby nieporadnej ze względu na wiek, stan psychiczny lub stan fizyczny - sprawca podlegałby karze więzienia od 6 miesięcy do lat 8.
Znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem zagrożone byłoby karą od roku do 10 lat. Zaś w przypadku gdy pokrzywdzony w wyniku znęcania popełniłby samobójstwo - sprawca podlegałby karz pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
Projekt zakłada też, że bardziej surowo karane byłoby bezprawne pozbawienie wolności osoby poniżej 15 roku życia; kara wynosiłaby od trzech do 15 lat więzienia, czyli tyle samo, ile obecnie w przypadku przestępstwa pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem. Projekt zakłada też podniesienie kary minimalnej za handel osobą w wieku poniżej 15. roku życia z trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.
Obowiązkiem byłoby zgłaszanie przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu, wolności i wolności seksualnej, obyczajności wymierzonych w dobro dziecka. Przykładowo, osobie, która będzie miała wiedzę o akcie pedofilskim i nie powiadomi o nim organów ścigania, miałoby grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
Ponadto uzupełniona zostałaby lista okoliczności, które sąd uwzględnia wymierzając karę: jeśli przestępstwo zostałoby dokonane na szkodę małoletniego sąd musiałby wziąć to pod uwagę i wymierzyć odpowiednio wyższą karę.
Komisja zaproponowała, aby ustawa weszła w życie trzy miesiące od dnia ogłoszenia. Pierwotnie projekt zakładał 14-dniowy termin wejścia w życie.
Z oryginalnego projektu, który przygotowało biuro RPD kancelaria prezydenta wyłączyła do dalszych prac wątek tzw. porwań rodzicielskich. Jak wyjaśniał w środę Dera, porwania rodzicielskie zostały wyłączone jako osobne i "wyjątkowo trudne zagadnienie" ponieważ kancelaria nie chciała by dyskusja na ten temat zdominowała cały projekt.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.