Skąd pochodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd biegniemy? Co możemy zyskać, ale co tracimy, dokonując wyboru? Warto się zatrzymać, pomyśleć.
“Poczuj grunt pod nogami. Jak uciec pułapki samorozwoju.” Na okładce książki informacja, że ten duński bestseller został przetłumaczony na piętnaście języków. To właściwie napisany w stylu poradnika anty-poradnik, idący pod prąd filozofii czy ideologii współczesnego życia, stawiającej na nowość, zmianę i ciągły rozwój. Trzeba dodać, to ważne: rozwój ukierunkowany impulsami i pragnieniami, odrzucający wszelkie normy, ograniczenia i zobowiązania.
Pierwszy fragment książki, na który trafiłam, wzbudził mój opór. Oczywiście, można stać w miejscu. Nie ma żadnego nakazu rozwoju. Ale czy naprawdę warto? W moim przekonaniu nie. Myślę jednak, że autor, żyjący jednak w innym środowisku, odpowiada na styl życia i ideologię, którą nawet trudno mi sobie wyobrazić. Jeśli czyta się całość, jego uwagi dotyczące znaczenia społecznych i kulturowych czynników (w tym naszych relacji, naszej przynależności) dla tego, kim jesteśmy, stają się faktycznie gruntem pod nogami, koniecznym, by wiedzieć dokąd chcę iść. Inaczej staniemy się tylko liśćmi na wietrze, miotanymi impulsami jak wiatrem.
Wiele jego rad i pomysłów jest nie dla mnie. Jeśli komuś poprawia nastrój marudzenie, niech marudzi do woli (choć zdaje się, że sednem jest prawo do powiedzenia, że coś jest źle). Jeśli w kimś faktycznie myślenie o możliwej śmierci własnej lub własnego dziecka budzi radość i wdzięczność, że jeszcze żyje, niech to robi, choćby codziennie. Ja bym zwariowała... Ale przecież: nie ma przymusu korzystania ze wszystkich rad autora. Można wziąć dla siebie tylko cześć.
Autor mówi o etyce i moralności. Wspomina o Bogu, zbawieniu i łasce. Nie wiem jednak, jaki jest jego stosunek do wiary. Brakuje mi w tej książce perspektywy nadziei. Także chrześcijańskiej nadziei. Co nie przekreśla wartości uwag i rad autora.
Książka do przemyślenia. Może przede wszystkim dla ludzi z wielkich korporacji, w których logika coachingowa bywa szczególnie mocno zakorzeniona. Skąd pochodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd biegniemy? Co możemy zyskać, ale co tracimy, dokonując wyboru? Warto się zatrzymać, pomyśleć.
Sven Brinkman: Poczuj grunt pod nogami. Jak uciec z pułapki samorozwoju? Wydawnictwo WAM.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |