O misji Benedykta XVI, marzeniach o nowym katolickim uniwersytecie w Polsce i owocach Roku Kapłańskiego z kard. Zenonem Grocholewskim rozmawia ks. Tomasz Jaklewicz
Oprócz KUL-u mamy przecież jeszcze Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie.
– Należy on do uniwersytetów, które nazywamy „kościelnymi”, tzn. uprawiającymi nauki ściśle związane z misją Kościoła czyli teologię, filozofię, prawo kanoniczne czy historię Kościoła, itp. Czymś innym są uniwersytety, które nazywamy „katolickimi”. Rządzą się one innymi zasadami. Mogą mieć wszelkie możliwe wydziały, od medycyny po nauki polityczne.
W czym powinna się wyrażać katolickość takiego uniwersytetu?
– Ma się on wyróżniać tym, że opiera się na katolickiej wizji świata i człowieka. W Konstytucji Apostolskiej „Ex corde Ecclesiae” z 1990 roku, która jest dokumentem legislacyjnym dotyczącym właśnie uniwersytetów katolickich, Jan Paweł II przypomina zdanie Soboru Watykańskiego II, według którego te uniwersytety zmierzają do zapewnienia publicznej, stałej i powszechnej obecności myśli chrześcijańskiej we wszelkich dążeniach do rozwoju wyższej kultury, a także to, by ich wychowankowie byli ludźmi naprawdę wyróżniającymi się wiedzą i przygotowanymi do pełnienia w społeczeństwie poważnych obowiązków oraz świadkami wiary w świecie. Zauważa także, że w dzisiejszej rzeczywistości, charakteryzującej się tak gwałtownym postępem nauki i techniki, zadania uniwersytetu katolickiego stają się coraz ważniejsze i pilniejsze. Jego chrześcijańska inspiracja pozwala mu bowiem uwzględniać w badaniach naukowych także wymiar moralny, duchowy i religijny oraz oceniać zdobycze nauki i techniki z punktu widzenia integralnego dobra osoby ludzkiej. Nic więc dziwnego, że nasz rodak na Stolicy Piotrowej, we wspomnianym dokumencie, wyraził głębokie przekonanie, że uniwersytet katolicki jest bez wątpienia jednym z najlepszych narzędzi, jakie Kościół ofiarowuje naszej epoce, poszukując pewności i mądrości.
Czy profesorowie katolickiego uniwersytetu powinni być praktykującymi katolikami?
– Z zasady tak, co jest oczywiste. Niejednokrotnie nie jest to możliwe, zwłaszcza w krajach, gdzie katolicy są w mniejszości. W takiej sytuacji profesorowie niekatolicy muszą zadeklarować, że będą w pełni respektować katolicką tożsamość uczelni. Z doświadczenia wiemy, że często stają się oni potem entuzjastami uniwersytetu katolickiego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |