Przez 18 lat mają sprzątaczkę, praczkę, kucharkę, dach nad głową. Gdy osiągają pełnoletniość – skaczą na głęboką wodę, by z konieczności zasiedlić dziki ląd... Przetrwają?
– To dobry sposób, by nauczyć się odpowiedzialności, konsekwencji w działaniu, praktycznych umiejętności – mówi psycholog z łódzkiego Domu Międzypokoleniowego Bednarska, Magdalena Krotowska. – Myślę, że w przyszłości wychowankowie, którzy mają możliwość mieszkania z grupą usamodzielniającą się, będą sobie lepiej radzić niż ich starsi koledzy, którzy wychowywali się w zwykłej placówce.
I kolejna zasada „jeśli”: „jeśli” wychowanek ma szczęście mieszkać w miejscowości która przykłada nacisk do usamodzielniania się wychowanków, ma szczęście.
–W ramach projektu „Integracja dla samodzielności” proponujemy młodym ludziom dwubiegunowe wsparcie: społeczno – psychologiczne podczas warsztatów grupowych, oraz zawodowo – edukacyjne – mówi Jerzy Jończyk, kierownik projektu realizowanego przez Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie. - W 2009 r. na terenie Warszawy blisko 60 osób weszło w proces usamodzielniania.
Na szczęście również w niewielkich miejscowościach zaczyna się zauważać problem dorastających społecznych sierot. I tak np., w niewielkim domu dziecka Kożuchowie istnieje np. program „O usamodzielnieniu wiem wszystko”. Wychowankowie, podczas szeregu spotkań dowiadują się m.in o przysługujących im prawach, obowiązkach, a także mogą przygotować się do stworzenia własnego planu usamodzielniania się.
Zainteresowanie (choć nadal za małe) wychowankami domów dziecka być może wynika z faktu, że nieodpowiednio „zaopiekowani”, w dorosłym życiu wracają do systemu opieki społecznej. Przykład: aż ponad 80. proc podopiecznych s. Małgorzaty Chmielowskiej, uczyło się życia w tzw. placówkach…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |