W konferencji pt. „Jan Paweł II – nauczyciel świętości rodziny”, która odbyła się w Gdańsku gościem specjalnym była Wanda Półtawska, doktor nauk medycznych, specjalistka w dziedzinie psychiatrii. To osoba znana z wieloletniej przyjaźni z Janem Pawłem II.
Andrzej Urbański: Podważane są podstawowe wartości rodziny. Krytykowana jest nauka Kościoła o rodzinie, szczególnie po napisaniu przez papieża Pawła VI encykliki „Humanae vitae”. Wielokrotnie mówiła Pani o niej, że jest bazą etyki małżeńskiej. Udział w tworzeniu tej encyklice miał późniejszy papież Jan Paweł II.
Dr Wanda Półtawska: – Jan Paweł II do końca walczył przeciwko aborcji. Jego naukę streszczają słowa, które wypowiedział, że wszystkie problemy człowieka indywidualne i problemy rodziny rozwiązuje genealogia divina – Boże pochodzenie człowieka. Trzeba pamiętać, że człowiek jest stworzeniem, a Bóg Stwórcą. I ta relacja stworzenie–Stwórca jest stała. Papież chciał przekazać ludziom jedno bardzo ważne przesłanie – świadomość, kim są. Tożsamość człowieka wyniesiona jest do poziomu dziecka Bożego. Papież mówiąc o rodzinie, wielokrotnie podkreślał, że powinna być transcendencją miłości i życia. I tych dwóch wartości bronił. Bronił świętości życia i świętości miłości.
Obrona życia wymagała wielu praktycznych posunięć, stąd wiele jego aktywności w tej dziedzinie. Odkąd został biskupem, pierwszy list do diecezjan dotyczył aspektów związanych z pomocą moralną, materialną i społeczną, niesioną przez Kościół wszystkim kobietom. Wszystko po to, by mogły szczęśliwie urodzić własne dziecko. Gdy ks. Karol Wojtyła został biskupem, obradował Sobór Watykański II. Po soborze powstała encyklika „Humanae vitae”. Przy jej powstaniu współpracował właśnie bp Karol Wojtyła. Była ona również dla późniejszego papieża bazą etyki małżeńskiej. Encyklika od początku wywołała duży sprzeciw.
Wówczas swoimi metodami przeciwko aborcji zaczęła także walczyć medycyna. Po raz pierwszy udało się wtedy zsyntetyzować pewien środek, pigułkę, która miała być traktowana jako remedium na aborcję. Została nazwana antykoncepcyjną. Nie była oczywiście przeciwko koncepcji, bo takich środków nie ma, ale spowodowała zahamowanie dojrzewania komórki macierzystej, czyli w efekcie nie mogło dojść do zapłodnienia. Tę pigułkę syntetyzowano właśnie w tym okresie. Prasa rozpisywała się wówczas o pigułce, nazywając ją pigułką soborową. Wszyscy oczekiwali, że Paweł VI zatwierdzi możliwość używania przez ludzi wierzących tego „dobrodziejstwa” w ramach walki z aborcją. Kiedy papież Paweł VI wyraźnie i jednoznacznie napisał „nie wolno” – prasa od razu zwróciła się przeciwko Ojcu Świętemu i przeciwko nauce Kościoła. I ten sprzeciw trwa do dzisiaj.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.