Kto dziś ma decydujący wpływ na to, co oglądają, co czytają i czego słuchają młodzi?
Prawie dwa tygodnie ciężko pracowali w 40-stopniowym upale, odbudowując, remontując albo sadząc drzewa. I nie mają wątpliwości, że to były wakacje ich życia.
Taki wyjazd pomaga rozwiać obawy, ale i zrozumieć, że kiedy zostaje się licealistą, to w życiu jest nieco inaczej.
Czy naprawdę nie ma nic pomiędzy pstrokatym i wyzywającym byle czym a mundurkami z tarczą? Otóż „trzecia ubraniowa droga” istnieje.
Starają się walczyć o najmłodszych poprzez wspieranie rodziny. Pokazują, że spędzony wspólnie czas jest lekarstwem na wszelkie pokusy.
– Świadectwo rodziców to skała, na której później dziecko może budować dom swojej wiary – mówi ks. Adam Bielinowicz, dyrektor wydziału nauki katolickiej kurii archidiecezji warmińskiej.
– Stanąć na pokładzie, gdy łódź z dużą prędkością podskakuje na falach, to na początku było dla mnie nie do pomyślenia. Jednak ten rejs pomógł mi w przezwyciężeniu własnych lęków – mówi Patrycja, jedna z uczestniczek.
– To komiksowy wehikuł czasu. Nie bójcie się, wejdźcie do środka – zachęcają gości pracownicy Grodziska w Sopocie, gdzie znajduje się wystawa „Historia Polski według komiksu”. – Rozsiedliście się wygodnie? Trzy, dwa, jeden... startujemy!
Średnio 180 km dziennie spędzonych na rowerowym siodełku, choć zdarzało się wykręcić i 200. Całkiem nieźle jak na czternastolatków.
Tarnobrzeska placówka – jako jedyna w Polsce – będzie kształcić stewardessy.