Uczniowie elitarnych liceów nie chcą bratać się „z plebsem”. „Plebs” nie ma zamiaru uczestniczyć w wyścigu szczurów.
Robert Rodzik, uczeń pierwszej klasy rawskiego liceum, w szkole był tylko dwa razy. Mimo to na brak troski ze strony kolegów nie może narzekać. W ostatnich tygodniach dostał od nich wyjątkowy prezent.
Rozmowa z rodzicami zwykle zaczynała się tak: – Mamo, gdybym umarła albo zginęła... – Dziecko, nawet nie mów takich głupot! – … to chciałabym komuś podarować „drugie życie”.
Homeschoolerami Aleksandra i Marcin Sawiccy są od pięciu lat. Dla rodziców, którzy postanowili edukować swoje dzieci w domu, organizują różne warsztaty.
Pić czy nie pić? A jeszcze bardziej, jak pić, żeby nie dać się złapać?
- Występ jest tylko pretekstem, najważniejsza jest praca wychowawcza. Uczymy dykcji, pracy w grupie, przełamywania własnych barier, takich jak nieśmiałość – tłumaczy Barbara Olszewska, jedna z organizatorek spektaklu.
Mały, przytulny dom przy ul. Szujskiego 25 jest oazą dla tych, którzy chcą być lepszymi wychowawcami.
„Jowej” albo „lowel”, zamiast „rower”. W województwie śląskim rośnie liczba dzieci z wadami wymowy.
Dla uczniów korzystanie z telefonu komórkowego czy internetu jest oczywiste. Szkoła powinna nauczyć ich jak twórczo i krytycznie korzystać z nich - uważa medioznawca dr Mirosław Filiciak ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, szef projektu "Młodzi i media".
To szkoła, która uczy, wychowuje, przygotowuje do życia - jednym tchem wymieniają zalety placówki. Uczniowie bielskiego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego Zgromadzenia Córek Bożej Miłości są dumni, że uczą się w jednej z najlepszych szkół regionu.