Niech oddadzą ludziom pieniądze, które zabierają w ramach składek i problem rozwiąże się sam. A przynajmniej niech ludzie mają wybór: a) płacę składki do ZUS-u, pracuję do 67 lat (lub dłużej) i ryzykuję państwową emeryturę. b) dostaję pieniądze ze składek do ręki i sam zapewniam sobie przyszłość. W zamian za to państwa nie obchodzi moje zabezpieczenie na starość. Będę hulał, to przyjdzie w końcu zemrzeć z głodu - mój wybór!
Stękać, stękać i bronic sie, bo Germanii już to wszystko jest, w 67 roku idzie sie na rętę, lekarstwa też już sie wykupuje i do niektórych dopłaca, podatki też nie małe... i masz ten raj na ziemi :-)
W żadnym kraju europejskim nie ma przechodzenia na emeryturę w wieku 67 lat! nawet samych mężczyzn! W Grecji wszyscy przechodzą w wieku 57 lat :)Włochy- 59, Luksemburg, Belgia- 60,większość krajów UE to 65 dla wszystkich oprócz Czechów, Austriaków, Słowaków Węgrów i Wielkiej Brytanii. W tych ostatnich kobiety przechodzą na emeryturę przed 60- ką (57-60)a mężczyźni 60-65. Jakoś wszyscy tam zyją na lepszym poziomie niż w Polsce! Emerytury też nie takie jak u nas...CUda?
panie premierze, wyjscie z sytuajcji to polityka prorodzinna. Trzyletni urlop wychowawczy naprawde jest wspanialym przywilejem ale nie do zrealizowania dla wiekszosci matek bo finanse nie pozwalaja. Rzad powninien sie zajac ustawa przewidujaca godny zasilek dla matek na urlopie wychowawczym. Jest to jak najbardziej praca (calodobowa), za ktora oficjalnie dostaja wynagrodzenie panie ze zlobka i nianie.
Pałkarze i inni uprzywilejowani w mundurach - emerytura po pięciu minutach. Politycy, lekarze, prawnicy, dziennikarze i urzędnicy,ze względu na "uciążliwość" pracy, mogą "pracować" nawet po śmierci. Pracownicy fizyczni - praca do pięćdziesiątki, a potem won na śmietnik i zdychać na "wykluczeniu". Aby dopełnić obrazu, należy tu wspomnieć o dysproporcjach w zapłacie za wykonaną pracę Oto jawa "miłości" Donalda Tuska i jego drużyny wraz z elektoratem, ale tylko do swoich! Co Kościół na taki bandytyzm? Woda w ustach!
a) płacę składki do ZUS-u, pracuję do 67 lat (lub dłużej) i ryzykuję państwową emeryturę.
b) dostaję pieniądze ze składek do ręki i sam zapewniam sobie przyszłość. W zamian za to państwa nie obchodzi moje zabezpieczenie na starość. Będę hulał, to przyjdzie w końcu zemrzeć z głodu - mój wybór!
-poltyka i gospodarka prorodzinna,
-odbudowa miejsc pracy w Polsce,
-odbudowa moralności
Jakoś wszyscy tam zyją na lepszym poziomie niż w Polsce! Emerytury też nie takie jak u nas...CUda?
Politycy, lekarze, prawnicy, dziennikarze i urzędnicy,ze względu na "uciążliwość" pracy, mogą "pracować" nawet po śmierci.
Pracownicy fizyczni - praca do pięćdziesiątki, a potem won na śmietnik i zdychać na "wykluczeniu".
Aby dopełnić obrazu, należy tu wspomnieć o dysproporcjach w zapłacie za wykonaną pracę
Oto jawa "miłości" Donalda Tuska i jego drużyny wraz z elektoratem, ale tylko do swoich!
Co Kościół na taki bandytyzm? Woda w ustach!