Ale ja nie rozumiem o co jest ten cały krzyk. Przecież najprościej po prostu nie mieć tego preparatu w aptece. Nie ma i nie będzie i koniec gadania. Ile razy, chcąc kupić jakieś zwyczajne tabletki na ból gardła czy głowy słyszę, że takich akurat nie ma. Więc tych też może nie być. I nie potrzeba żadnych sztuczek z klauzulą sumienia robić. Nie ma i koniec!
Działania uboczne i niepożądane mogą występować lub występują przy przyjmowaniu większości leków.Na tej zasadzie można by odmowic sprzedaży każdego leku.Tacy aptekarze niech zamkną swoje apteki i pomyślą o nowej robocie.Nie muszą robić tego na siłe.
Wymysliłam adekwatną nazwę dla tego "leku" - DIABELLA ONE