Boże żeby tylko było można pomóc temu dziecku zabrac go z tego szpitala.Nikt nie ma prawa go przetrzymywac. May nie je a powinien już powoli, osłabiają kejgo organizm żeby małego osłabic to dziecko potrzebuje witamin aby życ środków odżywczych budulcowych. Boże tyle ludzi na to patrzy a nikt nie reaguje. bdziemy pomagali pojedyńczym uchodźcą i walczyli z prześladowaniami grożąc innym państwom zbrojną agresją dlaczego żaden rząd nie zawalczy o bezbronne dziecko które nie może samo sie w żaden sposób bronic a zabrania mu sie wszystkiego nawet żywienia.
"leczenie" powoduje pogorszenie pewnych parametrów, żeby potem w papierkach się zgadzało, że stan ciężki uzasadniający eutanazję, co to za leczenie skoro po odstawieniu pacjent wraca do świadomości, jeśli za dużo prawdy wyjdzie na jaw można jeszcze zagłodzić lub perspektywą zagłodzenia zmusić rodzinę, żeby za dużo nie gadała, taktykę dbania o siebie mają w szpitalu dobrze opracowaną, szkoda, że nie o pacjenta
To co robi szpital jest bardzo nie ludzke. Wcale bym się nie zdziwiła, że zostały popełnione błędy lekarzy w leczeniu Alfie. Brak słów na tą chorą sytuację.
sąd broni lobby lekarsko-koncernowego w jego samowoli co to ma wspólnego z partyjnością, najwyżej tyle, że tradycyjnie lobby eutanazyjno-farmaceutyczne też szuka dojść do polityków, żeby z pieniędzy podatników szły mld na zakup szczepionek
a to ciekawostki niewygodne dla lobby farmaceutyczno-szczepionkowego : 1. wstrzykując szczurom tiomersal (składnik szczepionek), można wywołać u nich uszkodzenie mózgu, 2. matki dzieci autystycznych znacząco częściej niż matki dzieci z grupy kontrolnej otrzymywały w czasie ciąży immunoglobulinę Rho(D) zawierającą tiomersal itd.
Niezależnie jaki będzie finał tej sytuacji, Alfie wygrał w każdym calu. Zjednał cały świat. Lekarze, sędziowie i wszyscy, którzy chcą go pozbawić zycia- jesteście przegrani. Świat was nienawidzi! Nie jesteście bogami! Mocno wierzę, że chłopiec wyjdzie do domu. Może wtedy uda się podjąć leczenie we Włoszech czy innym szpitalu.
Mordercy Dziecko najpierw szczepionką doprowadzili do takiego stanu a teraz trzeba usunąć dowody wraz z Alfim bo Alfi nie jest pierwszym dzieckiem które chcą zabić! kto z nas miałby siłę po takim ich leczeniu? ! dziecko czuje kontakt z rodzicami śmieje się otwiera oczy a oni na siłę chcą Go zagłodzić i zabić ! niech ktoś temu w peruce z sądu pajacowi i tym lekarzom zabroni jeść przez tydzień! chciałabym prosto w oczy takim h powiedzieć co o nich myślę i uważam że dalsze funkcjonowanie tych organizmów na tych stanowiskach jest daremne nieludzkie i w nienajlepszym interesie dla małych bezbronnych chorych dzieci! Alfi walcz ! Alfi Kochany musisz Żyć!
Nie zdziwiłabym się gdyby bez zgody Rodziców testowano na Alfim jakieś leki i teraz zapłacone grubo za wyniki sekcji zwłok. Na przykład. Współczuję Alfiemu ivtej Rodzinie. Ale czy nie ma tu podobieństwa do biednych dzieci abortowanych, którym odmawia się prawa do życia i skazuje na śmierć w męczarniach?
Dziwie się że mają taki przypadek i się nim ńie Zajmują ,przecież malec jest wielki i walczy o swoje życie.pozwòlcie działać rodzicom do ostatniego momentu jego życia.papież też daje swoją pomoc,tylko korzystać .trzymam kciuki za alfiego i rodzicòw,życze zdrowia.pozdrawiam.
Nadzieja umiera ostania. I myślę że w tym przypadku jest tak samo. Na pewno wiele krzywdy zrobiło im wzożenie różnych fanatyków religijnych wokół tej sprawy i zwyczajnych oszołomów, którzy głosili, że cały personal szpitala w Liverpoolu to mordercy, co jest jakimś ponurym absurdem. Natura bywa bezlitosna a, paradoksalnie, rozwój technologii medycznej umożliwia powstawanie takich sytuacji, czyli złudzenia życia, kiedy tego życia już po prostu nie ma. Mózg dziecka jest w stanie permanentnej padaczki nie wiadomo czy nie cierpi czy nie bo tego nikt nie wie, decyzja lekarzy po tak długim czesie jest całkowicie uzasadniona.
Czytam, płaczę i nie wierzę w to co czytam! To jest jakieś chore i nieludzkie, a świat się temu przygląda. Oni coś ukrywają. Biedne dzieciątko i rodzice. Alfie modlę się o to, by wypuszczono Cię skarbie z tego więzienia. Wytrzymaj kochanie.
Jasno wypowiedział się Zespół Ekspertów KEP ds. bioetycznych: "Odłączenie go od aparatury wspomagającej pracę płuc było z punktu widzenia przewidywalnego skutku aktem zabójstwa dziecka, nie zaś dopuszczalnym moralnie i prawnie odstąpieniem od terapii uporczywej." jak i: "(...) troska o pacjenta w wymiarze normalnej, nawet minimalnej opieki, stanowi obowiązek moralny. W zakres tej opieki we współczesnej medycynie wchodzi nie tylko nawadnianie i odżywianie, ale także wentylacja, jak długo organizm pacjenta jest zdolny do życia, a zatem do czasu, gdy właściwe mu procesy nie są wyłącznie efektem wymuszania za pomocą zabiegów medycznych. Ma to miejsce w przypadku śmierci mózgowej lub osiągnięcia przez organizm swego naturalnego kresu (stany terminalne w efekcie starości, choroby, skutków wypadku). Stan Alfiego Evansa w żadnym przypadku nie jest porównywalny z tymi sytuacjami." i jeszcze: "Troska o dobro chłopca wymaga poszukiwania przyczyn jego choroby i metod leczenia. Jest to również zasadne dla dobra innych dzieci, które są lub w przyszłości znajdą się w podobnym stanie." Oprócz tego na temat - jak zastosowany w sprawie Alfiego Evansa brytyjski system prawny ma się do bioetyki opartej na poszanowaniu życia ludzkiego: "Zespół Ekspertów podkreśla, że tak rozumiane normy prawne nie dają się pogodzić z obowiązkiem poszanowania godności osoby ludzkiej. Zakładają bowiem rozróżnienie życia, które jest wartościowe, a zatem pozostające w interesie pacjenta, od tego, które takim nie jest, bowiem pozbawiono je podstawowego wymiaru relacyjnego, jakim jest samoświadomość, zdolność do interakcji i pozostałych przejawów udziału w otaczającej rzeczywistości. Legalność decydowania o tym, czy dalsza terapia danego pacjenta jest w jego interesie ze względu na zdolność tego pacjenta do konkretnego sposobu przeżywania świata jest wysoce wątpliwa moralnie i wynika ze ściśle arbitralnego rozstrzygnięcia co do norm regulujących życie społeczne. Pozbawienie życia pacjenta w takich okolicznościach prawidłowo powinno być pojmowane jako eutanazja lub zabójstwo."
ale to nie ten przypadek skoro stan pacjenta był lepszy niż mówili lekarze potrafił oddychać samodzielnie, to jest robienie na siłę z osoby ciężko chorej chorego terminalnie, żeby go można było szybciej dobić w świetle przepisów
To, co robi szpital, w warunkach polskich byłoby przestępstwem. To, co robi sąd, zabraniając Alfiemu Evansowi wyjechać z kraju jest pogwałceniem norm międzynarodowych, w tym Deklaracji Praw Człowieka, która stanowi (cytuję z pamięci): "Każdy człowiek ma prawo opuścić dowolny kraj, w tym swój własny". Jest zagadką dlaczego trybunał w Strasburgu oddalił skargę rodziców Alfiego również w kwestii zakazu wyjazdu do włoskiego szpitala. Strasburg nie ma powodów być stronniczy nawet jeśli by np. szpital AH (lub ktoś inny) miał interes np. w tym, żeby ciało chłopca (żywe czy martwe) pozostało do jego dyspozycji np. do badań naukowych.
Ciekawy sprzeciw tych "inteligentnych, mądrych i naukowych, niby efektownych i wydajnych", zawsze bezbożnych. Jesteście przekonani, że są istoty "warte" i "nie warte" życia. Zdrowi OK, bogaci OK, uznani OK, silni OK, mądrzy OK - a ci inni? "Podludzie" i "nieludzie" jak według "Rassenkunde" czy inaczej, ale zawsze "naukowo", panowie Darwin i Galton (eugenika) są z wami. Jak podejmiemy teraz selekcję, jedni do biur, drudzy do fabryk, reszta na mydło albo Soylent Green? Wyścig szczurów? Nietzsche też z wami, w "Antychryst": "...Słabi i nieudani niech sczezną: pierwsza zasada naszej miłości dla ludzi. I pomóc należy im jeszcze do tego. Co jest szkodliwsze niż jakikolwiek występek? – Litość czynna dla wszystkiego, co nieudane i słabe – chrześcijaństwo..." Taka jest rzeczywistość "postępu" od (nied-)oświecenia rewolucji francuskiej markiza de Sade. Mnie, osobiście, bardziej podoba się "zacofany" świat według Judeochrześcijaństwa: "Kto uratuje jedną duszę (życie), ten uratował świat" (tak Talmud). I pomyślcie, wy jak i Islam głosicie, że przed wami była ciemność a wy przynieśliście światło, historia świadczy inaczej - przynieśliście najwyżej oślepiające światło lucyfera i zaczęliście z ludobójstwem, Banu Quraiza czy Vendée. Takie fakty, taka prawda.
Najzwyczajniej w świecie dziecko padło ofiarą eksperymentów lekarzy ,którzy do końca chcą zakończyć swoje eksperymenty .Kiedy moja siostra dostała wylew krwi do mózgu -leżała w śpiączce farmakologicznej miesiąc czasu -po miesiącu lekarze postanowili ją wybudzić żeby stwierdzić jej stan -siostra nie reagowała ale prwdopodobnie słyszała co się do niej mówi po policzkach leciały jej łzy -może ze wzruszenia dostała drugi wylew tym razem mózg był martwy zaczął się rozkładać było na sali czuć zepsute mięso pielęgniarka próbowała psikać dezodorantem zepsuty zapach -ale o dziwo aparatura dalej podtrzymywała serce nie wiadomo w jakim celu .Kiedy ustają wszystkie funkcje w mózgu człowiek jest martwy ,bez mózgu nie da się żyć .
Moje serce krwawi... czytam , myślę o tym wszystkim i nie wierzę. Świat jest przecież taki cywilizowany. Troszczymy się o biedne zwierzątka, środowisko. Trzeba uważać na to co się mówi żeby nie urazić żadnego homoseksualisty bądź osoby o innych przekonaniach. A tu w Anglii - tak przecież rozwiniętej - zabija się bezbronne dziecko. Rodzice nie mają nic do powiedzenia. Musi umrzeć bo tak i koniec. Ale mały Alfie nie przegrał. On zwyciężył. Rozpalił serca tylu ludzi. Zmienił mój światopogląd. Na pewno nie tylko mój. Spoczywaj w pokoju Mały Wojowniku. Dziękuję za Twoją walkę :* na zawsze pozostaniesz w moim sercu!
"Mentalnosc eutanazyjna juz od dawna jest zakorzeniona w brytyjskiej sluzbie zdrowia. Pod koniec lat 90-tych NHS (National Health Service – brytyjska Narodowa Sluzba Zdrowia) wprowadzil nieslawna procedure o nazwie Liverpool Care Pathway (LCP) – do stosowania wobec umierajacych i terminalnie chorych pacjentów, która polegala na pozbawieniu ich wody, jedzenia i lekarstw, czesto równiez poddaniu sedacji (gleboko uspiony czlowiek nie bedzie pil ani jadl), bez obowiazku informowania o tym rodziny (zgoda byla konieczna w przypadku dzieci, o czym za chwile). W wyniku stosowania LCP rocznie umieralo srednio 60 tys. pacjentów. Srednia dlugosc zycia pacjenta od momentu zastosowania wobec niego procedury wynosila 29 godzin, a glówna przyczyna smierci bylo odwodnienie. Dochodzilo jednak do wielu naduzyc i LCP stosowano nie tylko wobec osób umierajacych, ale po prostu wiekowych lub ciezko chorych, prowadzac tym samym do ich przedwczesnej smierci. I to czesto smierci w meczarniach, gdy pozbawieni wody pacjenci konali wiele dni. Dochodzilo do zgonów, którym mozna bylo zapobiec – usmiercano np. chorych na raka, mimo, ze prognozowana dlugosc ich zycia wynosila od roku do nawet czterech lat. Za zgoda rodziców usmiercano tez noworodki, które urodzily sie niepelnosprawne lub doznaly uszkodzen okoloporodowych. Wielu rodziców przechodzilo ogromna traume, kiedy odkrywali, ze umieranie pozbawionych wody i jedzenia malenstw trwa bardzo dlugo. Jedna z bardziej bulwersujacych spraw byla smierc kilkunastoletniego chlopca, chorego na raka. Chlopak pozbawiony wody, jedzenia i lekarstw, dlugo umieral i cierpial z pragnienia tak bardzo, ze pielegniarki zaprotestowaly z powodu obciazenia psychicznego jakie to u nich spowodowalo."
Oprócz tego na temat - jak zastosowany w sprawie Alfiego Evansa brytyjski system prawny ma się do bioetyki opartej na poszanowaniu życia ludzkiego: "Zespół Ekspertów podkreśla, że tak rozumiane normy prawne nie dają się pogodzić z obowiązkiem poszanowania godności osoby ludzkiej. Zakładają bowiem rozróżnienie życia, które jest wartościowe, a zatem pozostające w interesie pacjenta, od tego, które takim nie jest, bowiem pozbawiono je podstawowego wymiaru relacyjnego, jakim jest samoświadomość, zdolność do interakcji i pozostałych przejawów udziału w otaczającej rzeczywistości. Legalność decydowania o tym, czy dalsza terapia danego pacjenta jest w jego interesie ze względu na zdolność tego pacjenta do konkretnego sposobu przeżywania świata jest wysoce wątpliwa moralnie i wynika ze ściśle arbitralnego rozstrzygnięcia co do norm regulujących życie społeczne. Pozbawienie życia pacjenta w takich okolicznościach prawidłowo powinno być pojmowane jako eutanazja lub zabójstwo."
"Podludzie" i "nieludzie" jak według "Rassenkunde" czy inaczej, ale zawsze "naukowo", panowie Darwin i Galton (eugenika) są z wami. Jak podejmiemy teraz selekcję, jedni do biur, drudzy do fabryk, reszta na mydło albo Soylent Green? Wyścig szczurów?
Nietzsche też z wami, w "Antychryst": "...Słabi i nieudani niech sczezną: pierwsza zasada naszej miłości dla ludzi. I pomóc należy im jeszcze do tego.
Co jest szkodliwsze niż jakikolwiek występek? – Litość czynna dla wszystkiego, co nieudane
i słabe – chrześcijaństwo..."
Taka jest rzeczywistość "postępu" od (nied-)oświecenia rewolucji francuskiej markiza de Sade.
Mnie, osobiście, bardziej podoba się "zacofany" świat według Judeochrześcijaństwa: "Kto uratuje jedną duszę (życie), ten uratował świat" (tak Talmud).
I pomyślcie, wy jak i Islam głosicie, że przed wami była ciemność a wy przynieśliście światło, historia świadczy inaczej - przynieśliście najwyżej oślepiające światło lucyfera i zaczęliście z ludobójstwem, Banu Quraiza czy Vendée. Takie fakty, taka prawda.
http://wrodzinie.pl/dlaczego-zabijacie-dzieci-zamiast-je-leczyc/