Kto wie, może niczym w thrillerze "Ostatni brzeg" trzeba będzie kiedyś uciekać na Antypody? ;) To oczywiście żart. Ale ukłony dla Australijczyków. Zacznijmy dostrzegać te pozytywy, mówmy o nich głośno. A więc Australia - delegalizacja "małżeństw" sodomitów, Chorwacja - "nie" dla związków osób tej samej płci w referendum, Parlament Europejski - nad "Raportem Estreli" zwycięża życie, Norwegia - "mała degenderyzacja" po filmie o norweskim paradoksie równości - państwo przestaje finansować gender studies na uniwerku w Oslo, Francja - masowe protesty, początek "kontrrewolucji seksualnej" w mateczniku "seksualnej rewolucji" z 1968 roku. A na koniec chichot historii - paradoksalnie największym obrońcą chrześcijańskich wartości w Europie jest poza Watykanem... Rosja.
Chwała Panu!.Teraz tylko czekać,jak inne kraje się dołączą. Ps.To oczywiste,że te śluby były nieważne.To tak samo jakby ktoś uznał że banan jest pomidorem,kłóci to się z logiką.Tak samo analogicznie do ''małżeństw'' homoseksualnych !
Może wreszcie zrozumieją, że łączenie się par w małżeństwo jest spowodowane tym aby na świat przyszło nowe życie,
- Nowy człowiek.
- Aby ludzkość istniała.
A nie zaspokojeniem swoich chorych żądz.
Ps.To oczywiste,że te śluby były nieważne.To tak samo jakby ktoś uznał że banan jest pomidorem,kłóci to się z logiką.Tak samo analogicznie do ''małżeństw'' homoseksualnych
!