Tez miałam w szkole takiego woźnego. W kieszeniach błyszczącego chałata z czarnej podszewki zawsze miał cukierki. Potrafił pocieszyć, pogłaskać, wkurzał się okropnie na łobuzów, ale na skargę nigdy nie poszedł. Umarł już dawno, i teraz pewnie ma w niebie wygodną kanciapę, w której popija herbatę z panią Basią i innymi "ciociami" ze szkół różnego szczebla.
Czas ucieka wieczność czeka! Jak szybko mija życie…. Zawsze warto poświęcić trochę czasu dla wieczności. Póki jeszcze jest czas. Czeka nas niebo albo piekło. Co wybierasz? http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
Zawsze warto poświęcić trochę czasu dla wieczności. Póki jeszcze jest czas. Czeka nas niebo albo piekło. Co wybierasz?
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/