Muszę się przynać do sporego sceptycyzmu wobec tej partii. Jednak ich ostatnie zdecydowane działania napprawdę zmierzają do naprawy Polski, do nadania jej ludzkiego oblicza.
Radziwiłł wydawał się być sensownym człekiem ale wystarczy wdrapać się na stołek, żeby rozum został piętro niżej. Niepłodności, dla której in vitro jest jakaś alternatywą, nie da się wyleczyć leżeniem krzyżem, kalendarzykiem księżycowym, okadzaniem też nie. Jeszcze trochę i islam będzie się dokształcać z polskiego spisiałego ortodoksu.
??? Max - chyba czytelnik nie rozumie słowa diagnoza, leczenie, a o naprotechnologii nigdy nie słyszał.To nie ma nic wspólnego z wymienianymi przez Maxa praktykami.
Naprotechnologia ma tyle wspólnego z nauką, co homeopatia i astrologia. Fakt, ma jeden plus - jest tańsza od in vitro i nie rodzi rozsterek moralnch u tych, którzy i tak z niej nie korzystać nie zamierzają.
Wreszcie będzie medycyna zamiast technologii. Leczenie niepłodności, zamiast produkcji i handlu dziećmi. O holokauście nienarodzonych już nie wspominając. Brawo!
Fajnie, że agnosycy odwiedzają Gościa. Chociaż lobbując za procederem in vitro, czy określając technologię bazującą na dziedzinach medycyny jako nienaukową, raczej tylko się kompromitują. Ale skoro tu są, to może jednak na tym skorzystają.
Naprotechnologia nie została uznana za naukę i nie ma na to szans większych niż homeopatia. A zwykłe leczenie niepłodności łącznie z analizą cyklu to normalna procedura, która musi być udokumentowana w kwalifikacji do in vitro. In vitro staje się niezbędne tam, gdzie inne metody zawodzą. Oczywiście, że nie leczy przyczyn niepłodności, ale po co kobiecie płodność, skoro tą metodą urodziła dziecko lub dwoje dwoje dzieci. Nam płodność nie jest potrzebna codziennie. Wytłumaczcie to temu nowemu ministrowi, bo chyba się nie zna...
Panowie agnostos i Max, widać jesteście daleko w tyle z nauką. Naprotechnologia jest bardzo nowoczesną i rozbudowaną metodą LECZENIA niepłodności(w przeciwieństwie do in vitro, gdzie ta diagnostyka jest bardzo okrojona, wszystko sprowadza się w dużym skrócie- do inseminacji). In vitro nie leczy przyczyn niepłodności, jest mało skuteczne, już nie wspomnę o etycznych wątpliwościach...
Niska skutecznosc czy domniemane wady plodu to nie sa powazne argumenty tak jak sposob realizacji procedury bo medycyna to nie bajka, leki to tez nie nieszkodliwe cukierki i czasem trzeba sie na zabiegu pomeczyc lub zawstydzic:/ Najglupszy zarzut ze in-vitro nie wyleczy bezplodnosci:D Przypomne po raz n-ty: leczenie nie zawsze moze usunac przyczyny dolegliwosci (choroby przewlekle, cywilizacyjne lub wrodzone) czy ocalic zycie przedluzajac je tylko.. Dla spojnosci pogladow jelsi skutecznosc az tak (rzekomo) wazna apeluje i oczekuje - NIE LECZCIE sie tez na cukrzyce, nadcisnienie ani zadnych L4 na przeziebienie skoro samo przechodzi. Leki na te i inne schorzenia sa wiec "niemoralne" bo przeciez nie wylecza na dobre:O
Pan Minister przyjął założenie, że niepłodność to tylko i wyłącznie problem leżący po stronie kobiety. Coraz częściej w obecnych czasach problem ten leży po stronie mężczyzn. Na niepłodność męską żadna naprotechnologia nie pomoże.
Panie Radziwiłł, albo Pan kłamie albo został Pan żle poinformowany. Program in vitro jest w Luksemburgu refundowany przez Caisse Nationale de Sante dla kobiet do 42 roku zycia (4 próby) i to na bardzo dobrych warunkach gdyż zabiegi są refundowane w 100 % a leki w 80 %. Pozostaje Panu zatem tylko Irlandia i Słowenia, zaiste świetne towarzystwo do naśladowania dla naszego 40 mln kraju z wymierająca populacja. Zresztą młodzi sobie poradzą dopóki granice UE pozostaną dla nas otwarte. Tylko czy o to nam chodzi ?
Muszę się przynać do sporego sceptycyzmu wobec tej partii. Jednak ich ostatnie zdecydowane działania napprawdę zmierzają do naprawy Polski, do nadania jej ludzkiego oblicza.
Najglupszy zarzut ze in-vitro nie wyleczy bezplodnosci:D
Przypomne po raz n-ty: leczenie nie zawsze moze usunac przyczyny dolegliwosci (choroby przewlekle, cywilizacyjne lub wrodzone) czy ocalic zycie przedluzajac je tylko..
Dla spojnosci pogladow jelsi skutecznosc az tak (rzekomo) wazna apeluje i oczekuje - NIE LECZCIE sie tez na cukrzyce, nadcisnienie ani zadnych L4 na przeziebienie skoro samo przechodzi. Leki na te i inne schorzenia sa wiec "niemoralne" bo przeciez nie wylecza na dobre:O
Pozostaje Panu zatem tylko Irlandia i Słowenia, zaiste świetne towarzystwo do naśladowania dla naszego 40 mln kraju z wymierająca populacja.
Zresztą młodzi sobie poradzą dopóki granice UE pozostaną dla nas otwarte. Tylko czy o to nam chodzi ?