W 2010 r. polskie nekropolie na Ukrainie porządkowało 50 osób. W tym roku pojechało ich już 20 razy więcej!
Idą tam, żeby uczyć się pokory i smakować prawdziwą przyjaźń.
Przytłaczający lęk, obsesje, urojenia, ogromny smutek… Jak pośród nich odnaleźć sens życia i drogę do Boga? Można! – mówią ci, którzy opuścili lub wciąż opuszczają swoje „ciemne doliny”.
Walczyli o nią, bo uważali, że również tak powinna się wyrażać miłość. Po dziesięciu latach wiedzą, że mieli rację.
– To nie jest informacja telefoniczna – podkreślają operatorzy numeru alarmowego. Tymczasem wciąż zgłoszenia dramatycznych wypadków przeplatają się z próbą zamówienia taksówki lub pizzy.
– Ważnym elementem formacji jest to, by dzieci w przyszłości nie odchodziły od Kościoła, ale stawały się aktywnymi członkami wspólnot chrześcijańskich – mówi Mariusz Szpitalny, komendant szczepu w Nysie.
Od 20 lat budują mosty pomiędzy zranionymi sercami – troszczą się o prawo dzieci do wychowywania się w rodzinie i przygotowują rodziców adopcyjnych do nowej roli.
„To się stało standardem i dziwne jest, jeśli para nie mieszka ze sobą przed ślubem” – to nie słowa przypadkowo spotkanego studenta, ale księdza posługującego wśród młodzieży akademickiej.
Do żeńskiego gimnazjum i liceum prowadzonego we Wrocławiu przez siostry urszulanki, od nowego roku szkolnego wkraczają mężczyźni.
Raniące słowa, narastające żale, dziecięce problemy w szkole i coraz bardziej odległy małżonek – trudności w relacjach z najbliższymi wydają się często nie do pokonania. Tymczasem – wcale nie musisz zostawać z nimi sam.