Ukryty wśród zieleni rozległego parku kompleks budynków przy ulicy Grzybowej w Bielsku-Białej prezentuje się co roku bardziej okazale. Katolicki Dom Opieki to miejsce, w którym od 15 lat rodzą się wielkie dzieła. Powstają dzięki wielkiej pracy i prawdziwej miłości. Tu wiele osób w różnym wieku odnajduje uśmiech i poczucie bezpieczeństwa.
Troje gorzowian 24 czerwca wyruszyło w niezwykłą wyprawę. W 42 dni chcą przemierzyć 2,5 tys. kilometrów dookoła Polski. Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to osoby niepełnosprawne
Są w dużych miastach i małych wioskach; często młodzi i wykształceni, ale nieprzygotowani na taką stratę i zagubieni w formalnościach. Problemom rodziców dzieci utraconych poświęcono tegoroczne dni pastoralne w Płocku.
– Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
– Rower, modlitwa i życie dla innych – to daje radość życia – przyznaje Michał Raczyński z Nysy.
W jakości kształcenia wyprzedzamy Niemcy, Francję, a nawet USA. Prawda to czy tylko statystyka?
To jest smutna, a prawdziwa historia o tym, jak urzędnicze teorie o zwalczaniu przemocy domowej realizowane są w praktyce.
Esbecy wmawiali im, że są złymi matkami. Dziś wiele z nich żyje bardzo skromnie, bez zaszczytów. Nie czują się bohaterkami. Chciały po prostu zachować się przyzwoicie.
Ministerstwo zdrowia przygotowało już trzecią wersję ustawy regulującej kwestie in vitro i po raz kolejny jest ona nie do przyjęcia.
− Pewnie to wyparcie albo zwykła naiwność, ale ja wierzę, że dziadek żyje. To jest wojownik. Nie umiem sobie wyobrazić, by się poddał i nie zrealizował do końca swojego marzenia o rejsie dookoła świata − mówi wnuczka Paulina Kocan.