Wziął plecak, zapakował namiot, różaniec, trochę sprzętu, mnóstwo marzeń i ruszył do Ameryki Południowej. Damian Lemański z Korsz przeżył wspaniałą przygodę – na pół roku wybrał się na nieznany kontynent, zupełnie sam.
Ledwo zapisał się do klubu, został jego prezesem. Gdy stanął na siedmiotysięczniku – zaczął marzyć o Himalajach.
– Usiądźmy na ławce i popatrzmy na gołębie – poprosiła Jesień. Rezolutna Wiosna usiadła na moment. Ale zaraz pobiegła do sklepu po dwie bułki. Wróciła. I zrozumiała Jesień.
Prawie 3 tys. osób zachorowało w Polsce na boreliozę w I kwartale br. To o 200 przypadków więcej niż przed rokiem - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Januszowi Radgowskiemu lekarze amputowali nogę, żyje z przeszczepioną nerką, choruje na cukrzycę, na jedno oko nie widzi, a na drugie niedowidzi. Nie poddaje się jednak kalectwu i chce też pomagać innym.
Młodzieży nigdy tu latem nie brakowało, dlatego oblaci postanowili zaproponować jej coś więcej. I wymyślili „Kuźnię charakteru”.
Gdy wyruszał w drogę, był podróżnikiem, wędrowcem mającym samotnie zmierzyć się ze szlakiem. Jak przyznaje jednak, z każdym przebytym kilometrem coraz bardziej staje się pielgrzymem.
Pierwszy raz w historii tego zjazdu ponad 300 rowerzystów wzięło udział w procesji Bożego Ciała.
– Rower, modlitwa i życie dla innych – to daje radość życia – przyznaje Michał Raczyński z Nysy.
Prawie dwumetrowy nastolatek spędza pięć dni w ciasnym wagonie kolei transsyberyjskiej, by później dwa tygodnie, z kilkunastoosobową grupą swoich rówieśników, pracować, znosząc upał i niewygodę. Na koniec mówi: „Jestem szczęśliwy”. Takie coś tylko w „Salezie”.