Wielu rodziców dzieci niepełnosprawnych poszukuje miejsca, w którym ich pociechy nie tylko będą czuć się dobrze, ale też będą rozwijać swoje talenty. Takich możliwości pojawia się coraz więcej.
Idą przez rwące potoki, wspinają się po linach, mijają stado dzikich węży, napadają ich zbóje… Nic im nie grozi. Są razem.
Ręcznie robione, na słodko bądź na ostro, z klasycznym lub oryginalnym farszem. Restauracje przyciągają wiele osób dobrym jedzeniem w przystępnej cenie, a także ciepłą atmosferą.
Plastikowa choinka, na niej plastikowe ozdoby, a pod nią plastikowa szopka. Wszystko wykonane w chińskiej fabryce w wielu milionach egzemplarzy. Świąteczny nastrój? Brak. A tak niewiele trzeba, by było inaczej…
Prawie dwa tygodnie ciężko pracowali w 40-stopniowym upale, odbudowując, remontując albo sadząc drzewa. I nie mają wątpliwości, że to były wakacje ich życia.
Najważniejsza jest wczesna diagnoza i wczesne działanie. Każdy czas, który mija bez wspierania dziecka, jest stracony. Rozmowa z Teresą Paradowską, dyrektorem Zespołu Szkół Specjalnych nr 41 w Zabrzu.
Trzeba obalić mit, że kontakt z dziećmi niepełnosprawnymi niekorzystnie wypływa na rozwój intelektualny ich rówieśników – uważają nauczycielki z „Wesołego Słoneczka” w Katowicach-Ligocie.
Z kromek chleba, które rozdała ta organizacja, można by już pewnie ułożyć linię opasującą ziemski glob. Od 20 lat Katolickie Stowarzyszenie Pomocy im. św. Brata Alberta w Płocku nie tylko karmi głodnych i bezdomnych, ale też pomaga bezrobotnym i zapewnia opiekę dzieciom i młodzieży.
Kilkunastomiesięczna Jagódka i jej brat bliźniak Wojtuś dzielnie forsują wszystkie przeszkody w nietypowym ogrodzie. A jeszcze niedawno ich mama Ewa Kurdziel martwiła się, jak będzie z ich poruszaniem się...
O problemach rodziny na Chełmszczyźnie, wsparciu, jakie może otrzymać i o „sprytnych” bezrobotnych z dr Lucyną Kozaczuk, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie, rozmawia ks. Rafał Olchawski.