Kazimiera nadziwić się nie może, że ma takie białe ręce. To jedna z jej największych radości w ciągu ostatnich dni.
Mama ją odrzuciła. Najpierw wzięła pigułkę. Potem chciała ją usunąć operacyjnie. Urodziła się ze zdeformowanym ciałem. Dzisiaj jest już emerytką. W jej opowieści uderza spokój i wielkie zawierzenie.
IV Diecezjalny Dzień Kobiet już za nami. Jak twierdzą jego uczestniczki, był to czas niezwykłych przeżyć, wzruszeń i radości.
– Choć straciliśmy własny dom, okazało się, że to Jezus jest tym, który zapewnia wszystko, jest wystarczający i to On daje poczucie bezpieczeństwa – mówi Radek Urbankiewicz, którego dom zniszczył pożar.
– Wierzcie, bo cuda się dzieją – przekonują Elżbieta i Krzysztof z Nowego Gulczewa k. Płocka, opowiadając o pielgrzymce i modlitwie o potomstwo przy relikwiach św. Joanny Beretty-Molli.
Na początku października Koszalin i Darłówko będą miejscami wielkiego męskiego świętowania. Jak mówią organizatorzy, to Pan Bóg pisze od początku jego scenariusz. Bywa, że krzyżuje ludzkie plany, za to daje znacznie więcej.
O jedności dla Jezusa, chrześcijaństwie kanapowym oraz Wiktorze Tabashu z Betlejem z ks. Rafałem Cyfką z polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie rozmawia Jędrzej Rams.
Ponad 10 lat temu spełniły się marzenia Wiktora Gackowskiego, który chciał mieć dużą rodzinę i dom z ogrodem. Bóg wysłuchał jego pragnienia, a przy okazji spełnił także marzenie żony. Dał im dwór z parkiem i rodzinę, która nie mieści się w busie.
- Słysząc o kolejnej tragedii na naszym terenie, mam wrażenie, że staliśmy się areną jakichś diabelskich zawodów skutecznego kuszenia. Paraliżuje mnie też myśl, jak bardzo musieli cierpieć ci, którzy zdecydowali się targnąć na własne życie - mówi Katarzyna Jagiełło.
A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje. Papież Jan Paweł II na Wielki Post 2004.