– Dziś babcia nie tylko siedzi w domu i pilnuje wnuków. Ona jest kreatywna i aktywna, i również uczestniczy w wychowaniu – mówi Zofia Zaorska, twórczyni pierwszej w Polsce szkoły babć.
Ostatnia scena klipu. Ona i on z małym pudełeczkiem. Są bardzo szczęśliwi. Wręczają sobie nawzajem prezenty – ciastka w kształcie serca. Tyle że nastrój szybko gaśnie, bo jego serce jest połamane, a jej – nadgryzione. Scena bardzo prosta! Był tylko jeden problem. Nikt nie chciał jej zagrać.
– W ostatnim czasie pochowałam sześć bliskich mi osób. Był czas, że było mi bardzo ciężko. W sercu miałam wielką wyrwę. Dziś wiem, że Bóg to miejsce przygotował dla siebie. Teraz bardzo Go kocham, a ludziom, którzy pomogli mi pożegnać się z żałobą, bardzo dziękuję – mówi Nina.
Byli z różnych światów. Mieli własne plany. Poznał ich dyskretny święty…
Z okresu nauki w gimnazjum Magda pamięta swoje 13-letnie koleżanki, które z niewiele starszymi od siebie kolegami podejmowały współżycie seksualne. Ona jednak nigdy nie uległa modzie „miłości na próbę”.
– Lała się woda. Myślałam, że na ołtarzu pękł wazon z kwiatami. A to małżonkowie odnawiali przysięgę małżeńską. Ona miała spuszczoną głowę, zza ołtarza świeciło słońce i łzy, padając na dywan, spowodowały prawdziwy „deszcz szczęścia” – mówi Teresa Malicka, która z mężem Eugeniuszem od 37 lat prowadzi rekolekcje dla małżeństw i kursy dla narzeczonych metodą dialogową.
Rzeźbi, gra, śpiewa, opowiada – tyle talentów w jednym człowieku. Ale przede wszystkim kocha to, co robi, szanuje tradycję i dzieli się nią z innymi.
Lubelskie Stowarzyszenie POSTIS postanowiło zrealizować innowacyjny na terenie Polski projekt „Nowa droga”. To propozycja resocjalizacji i powrotu skazanych do społeczeństwa, poprzez wielokilometrową wędrówkę drogą św. Jakuba.
- Chcę coś powiedzieć. A Bóg niech czuwa nad tym, żebym nie plotła głupot - mówi Marzena Erm z Jastrzębia, którą dziś zna cała Polska.
DOM jest mi potrzebny, bo… „będę mogła odpocząć od swoich problemów i poznać ciekawych ludzi!”, „chcę się rozwijać, uczyć, poznawać, cieszyć, bawić, pomagać” – te marzenia zielonogórskiej młodzieży wkrótce się urzeczywistnią.