Dziewięciolatki w autobusowej drodze do szkoły: – Ty downie, weź się posuń. – Sam się posuń, downie. – Chłopcy, a kto to jest ten „down”? – Noo… Eee… Ktoś dziwny – odparł pierwszy. – Ktoś głupi – dodał drugi.
Czy są potrzebni, czego możemy się od nich nauczyć i za co ich lubimy? O swoich babciach i dziadkach mówią cztero- i pięciolatki.
Osoby, które jako dzieci często spędzały czas nad wodą, cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym w wieku dorosłym - wynika z analizy opublikowanej przez "Journal of Environmental Psychology".
- Gdy 10 lat temu po raz pierwszy jechałam na oazę, to myślałam: „Jak ja wytrwam do końca w tym »zakonie«?”. Dziś, gdy kończy się wakacyjny turnus, już tęsknię za następnym – opowiada Angelika Nowak, animatorka z Waśniowa.
Mija drugi tydzień salezjańskich półkolonii dla dzieci. Wszędzie słychać gwar, śpiew, radosne okrzyki. Na 190 uczestników przypada 90 wolontariuszy.
Magda najpierw musiała się wykazać. Udowodnić, że jest osobą wiarygodną, że rzeczywiście ma dobry kontakt z dziećmi. Teraz formuje grupę dzieci z płockich ulic, którymi na co dzień będzie się zajmować.
Pielęgnujmy studniówkowe tradycje, odrzućmy przesądy.
Wiele mówi się o integracji. Ale może lepiej zamilknąć i pójść na spotkanie z ludźmi, od których można się SPORO nauczyć.
Italo ma 28 lat. Jest Brazylijczykiem na stałe mieszkającym w Dublinie. Aktualnie sześć tygodni spędza w Lublinie, bawiąc się z przedszkolakami. Trzeba przyznać, że wychodzi mu to całkiem nieźle.
Zabawki nie mylić z zabawiaczem. To nie jest przedmiot, za który kupujemy 10 minut spokoju. Zabawka niby lekką jest, a tak naprawdę… to przedmiot wagi ciężkiej. Rodzicu, pomyśl, zanim kupisz!