Biadolimy na pracę, korki i pogodę. Jezuici mówią: stop! Chcą od najmłodszych lat wychowywać do pogodnego życia.
Niegdyś był podmiejską oazą, stworzoną z woli hojnych dobroczyńców dla osób starych i chorych. Za komuny - umieralnią, gdzie stłaczano dwukrotnie więcej ludzi niż dawniej. Teraz znów stał się prawdziwym domem.
Osiedlowy dom kultury kończy działalność i przenosi się do centrum miasta. Lokalni działacze, artyści i mieszkańcy nie zamierzają siedzieć z założonymi rękami.
Rozpoczął się Adwent. A wraz z nim odwieczne narzekanie.
Podobno najłatwiej nawiązać kontakt z rodakami, gdy się narzeka.
Żyjemy w kraju wielkiej szczęśliwości, normalności i spokoju. A wciąż narzekamy.
Konkurs „Ośmiu wspaniałych”. Łatwo jest narzekać, szczególnie na młodych. Ale nie na tych.
Radzą, jak wychowywać dzieci, rozmawiać ze sobą, ułożyć budżet domowy, a nawet edukują w kwestii higieny osobistej. Asystenci rodzinni nie mogą narzekać na brak pracy.
Czy podręczniki do nauki języka polskiego nie powinny zaczynać się od rysunku: To pan Kowalski. Jest właśnie niezadowolony z tego, że pada deszcz. To co, ponarzekamy na to, że narzekamy?
Grupa dzieci z gminy Piątek, choć nie wyjechała na zagraniczne kolonie, na brak kontaktu z obcym językiem i kulturą nie może narzekać. Starsi koledzy z innych krajów przyjechali do nich.