Wacław Czakon, prezes Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo mówi o działalności na rzecz rodzin i metodzie wychowania opartej na Ewangelii.
Początek działalności Fundacji „Szczęśliwe Dzieciństwo” sięga lat 80. minionego wieku. Wyznaczyli go studenci psychologii oraz innych kierunków KUL.
O szukaniu swojej drogi w życiu, osobistym trenerze i wielkich możliwościach z Elwirą Wasak z Akademii Młodzieżowej Fundacji „Szczęśliwe Dzieciństwo” rozmawia Agnieszka Gieroba.
Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo z Lublina od wielu lat zajmuje się wychowaniem dzieci i młodzieży. Teraz ma plan, by w nietypowy sposób pomóc najmłodszym potrzebującym.
Jego pasja to aktywność fizyczna. Od jakiegoś czasu łączy ją z pomaganiem podopiecznym Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo. To dla nich wyruszył w daleką drogę, by zdobyć dwa pięciotysięczniki Kaukazu.
Boże Narodzenie to dla większości z nas radosny czas. Często z sentymentem i wzruszeniem wracamy wtedy do czasów dzieciństwa. Są ludzie, którym bardzo zależy, by także święta w domu dziecka mimo wszystko były czasem szczęśliwym.
Według nich najważniejsza nie jest popularność i liczba reakcji w social mediach, ale realna sieć kontaktów. Istotnie, liczba kilku tysięcy uczniów, którzy skorzystali z oferty ośrodka z siedzibą w Motyczu Leśnym musi robić wrażenie.
Gdy miała 3 lata, lekarze zdiagnozowali u niej rdzeniowy zanik mięśni, a 14 lat, gdy usiadła na wózku. Dziś Angelika Chrapkiewicz-Gądek jest szczęśliwą mężatką z wieloma pasjami, przede wszystkim z pasją życia.
- Amerykanie już dawno doszli do słusznego wniosku, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Ale ma to też skutki wymierne. Otóż jeden dolar zainwestowany w prewencję dojrzałego ojcostwa zwraca się ośmiokrotnie - mówi teolog dr Dariusz Cupiał, założyciel Fundacji Świętych Cyryla i Metodego.
Od 20 lat budują mosty pomiędzy zranionymi sercami – troszczą się o prawo dzieci do wychowywania się w rodzinie i przygotowują rodziców adopcyjnych do nowej roli.