O zawierzeniu rodziny i modlitwie o gole Lewego opowiada Maria Stachurska.
Historia niemożliwa? Oto przez ile prób – ale do zwycięstwa – można dojść, gdy się wierzy...
Niezależnie od pory dnia, roku, pogody, w sanktuarium Wspomożycielki Wiernych nigdy nie jest pusto.
Po raz dziesiąty spotkali się nie na Różańcu czy adoracji, ale na tańcach i zabawie.
Ilu prawdziwych mężczyzn mieszka w tym mieście? Pewnie wielu. Ilu mężczyzn wie, że są synami Bożymi i mają w sobie wielką moc? Pewnie niewielu. Czas to zmienić. Panowie, do roboty! – wzywał w Lublinie Donald Turbitt, amerykański strażak.
Wśród dzieci, otaczanych modlitewnym płaszczem są niemowlaki, maluszki, nastolatki a także dorośli, mający już własne pociechy. – To działa – mówią.