Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie rodzina.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Spada zainteresowanie hormonalnymi tabletkami antykoncepcyjnymi wśród młodych kobiet - podała jedna z niemieckich kas chorych Techniker Krankenkasse.
Natalie Portman, znana m.in. z roli Padme w "Gwiezdnych Wojnach" zaskoczyła studentów Harwardu.
Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Małgorzata Fuszera chce, by dziewczyny przed ukończeniem 18 lat mogły iść do ginekologa i - bez wiedzy i zgody rodziców - dostać od niego receptę na środki antykoncepcyjne.
Największy brytyjski wykonawca aborcji, organizacja BPAS (British Pregnancy Advisory Sernice) przyznała, że 66 proc. aborcji dokonanych w jej placówkach przeprowadzono u kobiet, które w czasie poczęcia stosowały środki antykoncepcyjne.
Krytyczny stosunek do środków antykoncepcyjnych stopniowo, choć powoli, wzrasta wśród osób praktykujących systematycznie. Wciąż jednak połowa Polaków regularnie chodzących do kościoła uważa, że stosowanie antykoncepcji jest dopuszczalne – wynika z przedstawionego dziś badania Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK).
60 Kanadyjek pozwało producenta pigułek antykoncepcyjnych Alysena. Jak się okazało, tabletki te nie zabezpieczyły ich przed nieplanowaną ciążą.
Francuska lewicowa minister zdrowia Marisol Tourain zażądała od władz Unii Europejskiej ograniczenia stosowania pigułek antykoncepcyjnych III i IV czwartej generacji. Powód: stwarzają ryzyko zakrzepicy żylnej, dwa razy większe niż pigułki drugiej generacji.
Publicysta „Forbesa” Tim Worstall uważa, że kobiety korzystające z antykoncepcji hormonalnej powinny płacić dodatkowy podatek za zanieczyszczanie środowiska naturalnego.
Jako skrajny przejaw nierzetelności i manipulacji określają obrońcy życia niedawny artykuł w „New York Timesie”, mający dowodzić, że tzw. pigułki „dzień po” nie mają charakteru aborcyjnego. Tekst wywołał lawinę reakcji w środowiskach obrońców życia, oburzonych tym, że ignorancja autorki tekstu uchodzi za przejaw naukowego myślenia.
Niemiecki koncern farmaceutyczny "Bayer" masowo przegrywa w USA procesy o odszkodowania wytoczone przez kobiety, które straciły zdrowie wskutek zażywania pigułek antykoncepcyjnych o nazwie "Yasmin" - informuje "Nasz Dziennik"