Pięcioro dzieci. Duży brązowy dom. Radości i smutki. Zajrzysz?
Przed laty w mistrzostwach Polski modelarzy lotniczych startowało ok. 100 zawodników. Dziś, nawet bez eliminacji, na starcie staje 40. Jak ożywić tę dziedzinę sportu?
- Teraz to przyjadą, zabiorą, wyszykują i człowieka nie ma. A kiedyś był czas na ostatnie pożegnanie, na wspominki, modlitwę… Na wszystko był czas. To było bardziej ludzkie - mówi Janina Michalska.
Kiedyś, podobnie jak i dziś, centrum świata był tu sklep. Ale to był inny sklep. Dziś nie ma w nim alkoholu.
– To odpowiedzialność, ale połączona z radością. Tu nie ma wielkiej spiny – mówi Wojtek Jaśkiewicz, tegoroczny maturzysta, o prowadzeniu zastępu kilkuletnich skautów.
Ona miała na myśli deser. Tak samo można podchodzić do życia.
Kiedy coś sobie postanowi, tylko jakiś kataklizm może go zatrzymać. Ostatnim jego wyczynem była samotna pielgrzymka rowerowa do Rzymu. Smagany deszczem, śniegiem, a później palony słońcem dotarł na plac św. Piotra i do grobu św. Jana Pawła II. Temu drugiemu chciał powiedzieć: „dziękuję”.
Jej uczniowie reagują na nieszczęścia innych. Nie potrafią inaczej. Taką postawą zarażają ich nauczyciele i starsi koledzy.
Osadzeni w usteckim areszcie nagrywają audiobooka. Użyczają głosów do opowieści o zapomnianej słupskiej ulicy.
"Myślę (…), że najwięcej cierpienia zadawali nam inni ludzie" – powie z perspektywy czasu Mary Craig.