Trudno uwierzyć w to, co przeszedł jako dziecko.
Rzeźbi, gra, śpiewa, opowiada – tyle talentów w jednym człowieku. Ale przede wszystkim kocha to, co robi, szanuje tradycję i dzieli się nią z innymi.
– Rower, modlitwa i życie dla innych – to daje radość życia – przyznaje Michał Raczyński z Nysy.
– To był trzeci miesiąc, brzuch rozbolał mnie dołem i zaraz poszło na krzyże – pamięta Franciszka Niemczykowa. – Matko Święta! Jak mi dziecko zginie – nie przeżyję! – pomyślała.
Znalezione na śmietniku. Często bez rąk czy tułowia. Gdy trafią do pani Józefy, ożywają.
Do lamusa odchodzą lekarskie bazgroły. Już niedługo wirtualne recepty będziemy mogli całkiem realnie zrealizować w aptece. Internetowo dostaniemy też skierowanie do specjalisty, na badania czy zwolnienie lekarskie.
Projekt „Wodzirej”. Jest kimś, kto aktywizuje ludzi na imprezie, nie robiąc z nich pośmiewiska. Mówi, że prowadzi zabawę na poziomie, ale jednocześnie pełną szaleństwa.
Ziemia nadal zmrożona, łatwiej przejechać błotniste drogi. Na rozstajach krzyże, a w drewnianych chatach ludzie czekają na pomoc. Czysta misja.
Arcyciekawe historie o domu pochłoniętym przez jezioro, fryzurach „z grzywą” czy pradziadku „rabczyku” wyszły przy tworzeniu drzewa genealogicznego.
Wykształcenie to nie wszystko, nie o to chodzi, by mieć tylko "mgr" przed nazwiskiem. To nie ułatwi zdobycia pracy, potrzebni są fachowcy – alarmują opolscy naukowcy i przedsiębiorcy.