Mogliby po pracy chodzić na piwo, ale oni wolą do przyparafialnej salki w Kobyłce. Zamiast upajać się napojem z puszki, wolą trzeźwo spojrzeć na swoje życie. I modlić się: za siebie i swoje rodziny.
Wiadomo – dla dzieci najważniejsze jest morze. Niełatwo namówić je do obowiązków. Żeby, na przykład, poczytały Biblię. Jednak wystarczy znaleźć odpowiedni sposób.
Imię pierwszego biskupa radomskiego, inicjatora powstania skarżyskiego sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia, nosi promenada prowadząca do jedynej w Polsce wiernej kopii ostrobramskiej Ostrej Bramy.
Ale Kamila, mama dwójki autystycznych dzieci, czasem nie ma ochoty wyjść. Wtedy młodszy syn ciągnie ją za rękę, pokazuje na gitarę i mówi - "Amen. Dzieci". Nie ma wyboru. Ubierają się, wsiadają w autobus i jadą.
- Gdy 10 lat temu po raz pierwszy jechałam na oazę, to myślałam: „Jak ja wytrwam do końca w tym »zakonie«?”. Dziś, gdy kończy się wakacyjny turnus, już tęsknię za następnym – opowiada Angelika Nowak, animatorka z Waśniowa.
Grają wszyscy – młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, uczniowie i profesorowie, poważne osobistości i mniej poważni hipsterzy… O co chodzi w Pokémon GO?
Ks. Tadeusz Górny, moderator diakonii liturgicznej Ruchu Światło–Życie diecezji gliwickiej, mówi o rekolekcjach oazowych, pracy w ciągu roku i możliwości rozwoju.
Zajęcia dla seniorów w parafii pw. Ducha Świętego w Nowym Sączu odbywają się już ósmy rok. 22 lutego kolejny semestr rozpoczął się od wykładu i zajęć praktycznych na temat: "Jak radzić sobie z niesfornymi wnukami?". Poprowadziła je Halina Czerwińska, prezes nowosądeckiej fundacji "Ostoja", której głównym celem jest wspieranie rodziców i opiekunów w procesie wychowania dzieci i młodzieży.
– Kiedy dostaliśmy zaproszenie od chińskich katolików, nie wierzyłam, że to jest możliwe – mówi Izabela Wolska-Zimny, kierownik artystyczny teatru.
Przez niektórych nazywana jest śląską Joanną Berettą Mollą. Jej historia wzruszyła pewnego roweromaniaka.