W metropolii górnośląskiej trwa Rok Rodziny, a południe Polski przygotowuje się do Metropolitalnego Święta Rodziny. Obu wydarzeniom towarzyszy jedno hasło: „Rodzina miłością wielka”.
Według ostatnio opublikowanego raportu GUS o warunkach życia polskich rodzin okazuje się, że w niedostatku lub biedzie żyje blisko półtora miliona dzieci.
Jan Paweł II powiedział, że nie może i nie powinno być dzieci porzuconych. Ani dzieci bez rodziny, ani dzieci ulicy… Są ludzie, którzy żyją tymi słowami.
– Nie wyobrażam sobie, żeby tego domu nie było – stwierdza pani Agata. – Nie mogłam się doczekać końca przerwy wakacyjnej, bo zaczynałam się okrutnie nudzić. Zresztą nie tylko ja, ale my wszyscy.
Państwo nie radzi sobie z trwale bezrobotnymi. Przybywa ludzi, którzy tracą pracę. Rząd wzywa na pomoc prywatne agencje zatrudnienia.
Starzejące i wyludniające się peryferia Mazowsza to nieodległa przyszłość – ostrzegają analitycy. Życie coraz bardziej koncentruje się wokół dużych miast, głównie Warszawy. Najbardziej zyskują na tym jednak okoliczne gminy.
Statystyczny polski gracz automatów jest 33-letnim mężczyzną. Ma wykształcenie średnie (59 proc.) oraz prowadzi samotne życie (64 proc.).
Jako jedne z nielicznych nie muszą się martwić niżem demograficznym. Kandydatów nie brakuje. To zasługa nie tylko wysokiego poziomu, choć większość z nich może być dumna z wyników uczniów na egzaminach każdego stopnia.
Odkładanie w czasie mammografii działa na szkodę samej pacjentki. W naszej części Mazowsza statystyki badań wciąż budzą niepokój.
– Co piąte dziecko w Polsce wychowuje się bez ojca, nie licząc eurosierot czy dzieci, których ojcowie nie angażują się w życie rodzinne – podała dr hab. Dorota Kornas-Biela na konferencji, która odbyła się 17 lutego w Zabrzu.