Nie radzą sobie i rodzice, i dzieci. Nie znaczy to, że brakuje im miłości. Przeciwnie. Jest jej bardzo dużo. Ale czasami miłość potrzebuje fachowego wsparcia.
Gdy była w najgorszym momencie kryzysu, trafiła na kapłana, który chwycił jej dłonie i zapytał: „Masz ślady po gwoździach? Nie? To dasz radę!”.
Żadna z nich nigdy nie zostanie prezydentem tego kraju ani nie napisze programu komputerowego, ale każda jest szczęśliwa. To tylko nam, zdrowym, trudno w to uwierzyć.
– Cześć, kochanie, przedstawiam ci moją żonę… Taa, właśnie się pobraliśmy. Tak że… dzięki za ostatnie cudowne cztery lata, ale teraz żegnaj. Aaa, prawda, dzieci… no, jakoś sobie poradzisz. Pa.
– Trzeba mieć dużo samozaparcia, aby pięć lub sześć razy w tygodniu iść na trening. Po pracy, gdy jestem wyczerpany, mobilizuję się, żeby pomachać mieczem – mówi Grzegorz Krasowski.
Do gabinetu prof. Małgorzaty Kowalewskiej, mediewistki, z Wydziału Filozofii i Socjologii UMCS, wpada mnóstwo światła. Jest jasno... jak w średniowieczu.
Mówi o sobie: włóczykij, podróżnik, marzyciel – szukający celu i sensu. Przemierzył już 4 kontynenty i ponad 30 krajów najróżniejszymi środkami transportu. Z marzeniami dotarł na... początek i kraniec świata.
Małżeństwa starające się o dziecko nie muszą wybierać między in vitro a adopcją. Mogą spróbować naprotechnologii, która jest zgodna z nauką Kościoła.
- Mitem jest stwierdzenie, że gry planszowe to zabawa tylko dla dzieci - mówi Beata Olszewska, współorganizatorka Brzeskiego Festiwalu Gier Planszowych.
Były dialog, przebaczenie, pojednanie i radość. Chodziło o otwarcie na Tego, który „mężczyzną i niewiastą stworzył ich”.