Rose Moyer i jej mama są przykładem, że po wielu latach modlitwy ich niewierzący mężowie odnaleźli Boga. Nie taka jednak powinna być kolejność.
W niespełna miesiąc facebookowy filmik, w którym 11-letni Peter z kenijskiej wioski Chuka mówi parę zdań o sobie, zyskał 15 tys. odsłon. Te 25 sekund nagrane przez bielskiego nauczyciela Błażeja Jaszczurowskiego otwiera serca na pomoc misjom.
Jeśli upada małżeństwo, upada pojedynczy człowiek, ale upadają też dzieci i młodzież, upadają rodziny, narody...
Gusłom i czarom w traktowaniu dzieci mówimy stanowcze „nie!”
Coraz trudniej powrócić do radości, którą odczuwaliśmy podczas świąt jako dzieci.
– Moim wielkim pragnieniem był powrót do Polski. Miałam nadzieję, że coś temu krajowi dam z siebie – mówi Irena Anglikowska.
- Różaniec przykleił się do jedynej niepękniętej szyby w samochodzie. Wiem, że mój syn przeżył wypadek dzięki opiece Maryi - opowiada Danusia Kucharska.
Dzielnie maszerują z rodzicami, jadą w wózkach. Dużo dzieci – To specyfika Pielgrzymki Rybnickiej. Odwiedziliśmy Bożenę i Tomka Wardengów z Wodzisławia, których aż czworo dzieci chodzi co roku na Jasną Górę.
Na pierwszym miejscu jest współmałżonek, potem dzieci, na trzecim i dalszych to co dodatkowe.
Rose Moyer i jej mama sprawiły, że po wielu latach modlitwy ich niewierzący mężowie odnaleźli Boga. Nie taka jednak powinna być kolejność.