Polska jest największym beneficjentem pomocy unijnej. Pieniądze te pomogą w rozwoju polskiej gospodarki, pobudzą przedsiębiorczość oraz innowacyjny rozwój firm.
– Ja mam dzieci udane, wnuki i prawnusia. Oni nie mieli nic. Nawet nazwiska na cmentarzu. Dziewczynki bardzo mi pomogły. Niech pamiętają.
– Jak się zdarzy, że nie umiem rozwiązać trudnego zadania domowego, na pomoc przychodzi mi cała rodzina – opowiada 13-letnia Elżunia Świerad. – Nawet jeśli nie potrafią mi pomóc, to lepiej mi się myśli.
Od 2002 roku pomogli blisko 300 dzieciom, stając się ich „rodzeństwem” nie na mocy więzów krwi, lecz bezinteresownej dobroci.
– Pomogło mi wiele osób. One uwierzyły we mnie, w to, że ja naprawdę chcę zmienić moje życie – mówi pan Artur.
To lekarstwo na międzyludzką obojętność. Po zażyciu widać oznaki zdrowienia. Częściej mówi się „dzień dobry”, „co słychać” i „w czym mogę pomóc”.
– Dobrze, że są ludzie, którym się chce. Którzy, zamiast machać palcem u nogi, poświęcają swój czas, żeby nam pomóc – mówi pan Andrzej.
Nikt nie jest ekspertem od wszystkiego. Dlatego instytucje finansowe oferują nam możliwość rozmowy z doradcami, którzy mogą pomóc znaleźć odpowiednie dla nas rozwiązania.
– Choć jestem bezdomny, ciągle mam nadzieję, że wyciągnięty ze śmietnika obrazek Chrystusa pomoże mi stanąć na nogi – mówi Mieczysław Wasilewski z Kutna.
Ośrodek Caritas "Święta Rodzina" w Ustroniu Nierodzimiu w majowej powodzi stracił kotłownię. Pomóżmy ją odbudować!!! Wspólnie zebraliśmy już ponad 15 tys. złotych