Tu nie ma pobudki o 6 rano ani sztywnego planu dnia. – Sami sprzątamy, robimy zakupy, robimy śniadania i kolacje. I w ogóle to jest super! – przekonują dzieci, które we wrześniu przeprowadziły się do mieszkania przy ul. św. Gertrudy 2.
Wziął plecak, zapakował namiot, różaniec, trochę sprzętu, mnóstwo marzeń i ruszył do Ameryki Południowej. Damian Lemański z Korsz przeżył wspaniałą przygodę – na pół roku wybrał się na nieznany kontynent, zupełnie sam.
Dotąd dynamicznie działali w Lublinie, Wrocławiu, Warszawie. Teraz katolicy w mundurach wchodzą na Górny Śląsk.
Na drzewach i słupach kolorowe balony i chorągiewki. Ktoś rozpala grilla, jednak nie jak zwykle – na balkonie czy we własnym ogródku, ale przed blokiem, żeby każdy miał do niego dostęp. Już po chwili na ruszcie skwierczą kiełbaski…
o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, napisanej ze skrajnie lewicowego punktu widzenia, buntują się w całej Polsce samorządowcy.
Kiedyś tę uwagę dziecko słyszało od wszystkich wokół. Chodziło nie tylko o zdrowy kręgosłup, także pion moralny.
Niecałe trzy godziny na statku i trafiamy na plażę w Serocku. Jeszcze przed wieczorem będziemy z powrotem. W stolicy rejsy naszą królową rzek przeżywają renesans popularności.
Nawet najlepsze nie zastąpi rodziców, ale kierując się wyraźnym systemem wartości, może w tym bardzo pomóc. Taką szansę dają niepubliczne placówki katolickie.
Ewa i Andrzej Blachowie są małżeństwem od blisko 40 lat. Wychowali 36 dzieci. Cieszą się 16 wnukami.
W miłości Boga i siebie nawzajem pomaga im gdakanie kur, wiejący wiatr, zapach ziemi i praca.