Na Opolszczyźnie trwają przygotowania do uruchomienia Linii Życia. Obecnie tę funkcję pełni telefon Domu Matki i Dziecka.
O spadających drzewach, niebezpiecznych błyskawicach i odważnych strażakach ze st. kpt. Sławomirem Filipowiczem, rzecznikiem Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie, rozmawia ks. Piotr Sroga.
Jakiego koloru jest wiatr? Jak pan to robi, że przez małe okno potrafi pan zobaczyć wielką górę? Takie i inne pytania wiele lat temu po raz pierwszy usłyszał Bogusław Marek, profesor KUL, który pojawił się w Laskach z pragnieniem uczenia niewidomych dzieci języka angielskiego.
Dawid i Damian sprawnymi rękami dają biegać Lewandowskiemu. Przy „Lewym” zapominają o Bożym świecie: wózku, wspomaganym oddychaniu, zanikających mięśniach i stromych schodach.
Sulem w Puerto Rico była kilka dni przed huraganem „Maria”. Wtedy nic nie wskazywało na zbliżający się kataklizm. Spokojnie wróciła do Polski, do Świdnika, gdzie mieszka od 5 lat. Teraz już wie, że tamten pobyt był ostatnią wizytą w rodzinnym kraju, jaki znała. Huragan zniszczył wyspę i teraz wszystko będzie inne.
Świadectwo matki. Nie ma pogrzebu, nie ma grobu – pozostaje obłęd.
Przez długie lata żyła w świecie ciszy. Niedawno przyplątał się rak. Z Bogiem zwyciężyła wszystko.
– Kiedy wzięłam na ręce malucha, momentalnie przestał płakać. Poczułam bicie jego serca, a on delikatnie uśmiechnął się i spojrzał na mnie. Tak, jakby chciał powiedzieć: „Dziękuję” – opowiada s. Samuela, kierownik Domu Samotnej Matki Caritas w Matemblewie.
Ludzie nie powinni w tym wydarzeniu szukać sensacji, a zastanowić się nad tym, iż ta matka, jak każdy z nas, ma bliskich, znajomych i sąsiadów, i w nikim nie mogła znaleźć odpowiedniego oparcia - przypomina proboszcz.
Zaraz po odzyskaniu świadomości po wypadku Iwona Lis zapytała lekarzy, czy musieli wybierać między życiem jej a córeczki. Usłyszała, że maleńka Ania nie miała szans. Dziś jej fundacja „Forani”, mająca w nazwie imię jej córki, pomaga poszkodowanym w wypadkach. – Jest jak moje dziecko – mówi.