- Przechodziliśmy kryzys. Nie wiedziałam, jak się potoczy nasze małżeństwo, ale zawierzyłam Bogu. Powiedziałam, że jeśli mąż jeszcze żyje, to nadal jest szansa – mówi Beata Wijas.
Joanna Jurgała-Jureczka mieszka na końcu świata. Ale dla niej Kończyce Wielkie to jego początek. To ziemia jej prababki, babki i mamy, bo z tymi silnymi kobietami czuje szczególną więź. A teraz rodzą się na niej kobiety z jej książek.
Mówi się o nich „znalazcy złotego pociągu”, choć nigdy nie twierdzili, że taki znaleźli. W ciągu kilku dni stali się znani na całym świecie. Kim są i czym zajmują się na co dzień?
Nowa ustawa o pieczy zastępczej ma zmienić klimat wokół adopcji w Polsce. Z jednej strony przyspieszy procedury, a z drugiej uderzy w ośrodki adopcyjne. Wiele z nich, a głównie katolickie, straci prawo bytu.
– Uświadomiłam sobie, że moje dziecko to obietnica, Izaak, i że Bóg – tak jak Abrahama – wystawia nas na próbę. Wcześniej nie myślałam, że to, co Bóg daje, naznaczone jest również trudnym doświadczeniem – mówi Renata.
– Podobno w niebie wszyscy będziemy młodzi i piękni. I oczywiście bez żadnych defektów – spodziewa się Bogusia.
Wejście w ich świat, tajemniczy i niedostępny, przypomina podróż na nieznaną planetę – dziwną, lecz często... pełną skarbów.
Ci, którzy jej doświadczają, to nierzadko nasi sąsiedzi, znajomi, rodzina. Jak im pomóc, podpowiedziały warsztaty w Koszalinie.
Cierpienie po prostu... jest. I zawsze razem z miłością. Pomagać cierpiącym trzeba. Taki (moralny) przymus.
Kiedy z ciemności wychodzi się na światło, nie od razu można zauważyć samo słońce. Najpierw jest po prostu światłość.