Wiadomo – dla dzieci najważniejsze jest morze. Niełatwo namówić je do obowiązków. Żeby, na przykład, poczytały Biblię. Jednak wystarczy znaleźć odpowiedni sposób.
Zbierają stare telefony, znaczki wycinane z kopert, a nawet zawleczki od puszek i korki od szampana. A wszystko po to, by pomagać potrzebującym.
Okazuje się, że wystarczy się zaangażować, by nagle wśród dzieci zapanowała nowa moda – na pomaganie innym.
Małżeństwo z Wrocławia - Agnieszka i Mateusz Waligórowie - na rowerze przemierzyli tysiące kilometrów. Wrócili z jednej wyprawy w Ameryce Południowej, by przygotować się do realizacji wręcz karkołomnego wyzwania - przemierzenia trzech australijskich pustyń.
Zasiali ziarno, teraz je podlewają, wystawiają na słońce i czekają, aż urośnie! Wszystko po to, aby nauczyć się dbać o przyjaźń z Bogiem, a przy tym ciekawie spędzić wakacje.
Mają po 15, może 18 lat. Niektórzy już uzależnieni, inni na „dobrej drodze”. W przepaść.
Obecność przed Najświętszym Sakramentem obojętna nie pozostaje. Obecność Chrystusa dociera o serca, do wnętrza. I zmienia je.
Miłość i sakrament małżeństwa realizują się w dialogu.
Człowiek od zawsze kształtuje i próbuje sobie wyobrazić życie czy stan po śmierci. Zwykle wyobraża sobie swoje istnienie po śmierci jako kontynuację życia ziemskiego, tylko w innej rzeczywistości - mówi werbista o. prof. Zdzisław Kupisińki.