W elbląskiej placówce SPSK odbył się finał konkursu na kalendarz adwentowy.
Dlaczego mówienie gwarą jest ważne?
Historia Khorena Simonyana brzmi jak baśń, choć nie dzieje się dawno, dawno temu, a każde szczęśliwe zakończenie tylko otwiera nowy rozdział.
Nie, jeśli znajduje się nowe sposoby czynienia dobra – w szkolnym holu, w domu, hospicjum, a nawet w dalekim Betlejem.
Lublin nie próbuje kopiować innych metropolii. Ma swoje 700 lat na karku. To widać, słychać i czuć.
– Rower, modlitwa i życie dla innych – to daje radość życia – przyznaje Michał Raczyński z Nysy.
– W technikum koledzy malowali Jimiego Hendriksa, a ja robiłem wycinanki – mówi Aleksander Dutkiewicz, jeden z nielicznych w Polsce mężczyzn, którego pasją jest wycinankarstwo.
– Niektórzy myślą, jak tak można z Warszawy przeprowadzić się do miejsca, gdzie jest jedynie przyroda, szkoła, kilku sąsiadów i kościół… Oni się dziwią, a ja się im dziwię – mówi Magda.
Mówi, że jest zaskoczona przejawami solidarności osób z tak wielu środowisk. Zachorowała na wtórne zwłóknienie szpiku i musi poddać się przeszczepowi. Poszukiwany jest teraz dawca, zgodny genetycznie. Na dawców czekają także inni.
Zaszczepiają miłość do gór, ale i ratują życie. Upragnioną blachę na piersi nosi prawie 600 osób.