Jeśli chcę być Bożym mężczyzną, mam się przygotować na walkę, trudy i radości. Bo będę atakowany przez złego ducha, który zna moje słabości, wie, w jakie pokusy i braki uderzać. Dlatego oprócz wielkiej wiary w Boga mężczyzna powinien mieć jeszcze wiarę w siebie.
Dziś coraz rzadziej jesteśmy wierni własnemu słowu, dlatego ciężej nam być wiernym słowu Bożemu.
Lublin nie próbuje kopiować innych metropolii. Ma swoje 700 lat na karku. To widać, słychać i czuć.
Niewiele o nich wiem. Widzieliśmy się w przelocie, rozmawialiśmy krótko, czasem tylko na migi. A jednak zapadli mi w pamięć, bo podzielili się ze mną kawałkiem swojego życia. Trwają w mojej pamięci i na fotografiach.
Byłem niedawno na ślubie Moniki i Marcina. Złożyli przysięgę małżeńską i na chwilę przerwaliśmy ceremonię. Oboje mieli w sobie wielką potrzebę zanurzenia się w nowej rzeczywistości.
O miłości małżeńskiej, w której odbija się miłość Boga, z o. Ksawerym Knotzem rozmawia Agata Puścikowska
Jedni popuszczają wodze fantazji i realizują plany, na które w ciągu roku nie mieli szans. Drudzy chcą się po prostu wybyczyć. Inni reperują swój budżet. Są wreszcie tacy, dla których odpoczynkiem jest walka. O idee.
– Szefie, chodź zobacz, co z naszych podkładek robią! – rozległo się w hurtowni metalowej.
– Mając jedno dziecko, uważaliśmy, że jesteśmy strasznie zapracowani i nie mamy na nic czasu, a teraz, przy trójce, dajemy radę i możemy robić coś więcej, na przykład angażować się we wspólnocie – opowiada Maciej.
Nie liczą się wiara, małżeński staż ani status związku. Na Kursach Małżeńskich najważniejsza jest… miłość.