Takiej liczby uczestników nie spodziewał się ks. Andrzej Ślusarz. Zainteresowanie młodych było ogromne.
Podczas kolejnej niedzielnej Mszy Św. w kaplicy kościoła św. Maksymiliana sytuacja się powtarza. W wielkim skupieniu słuchają każdego słowa kapłana, ale do komunii Świętej przystępują tylko nieliczni obecni.
Kilka lat temu podczas dnia skupienia pracownicy „Ogniska” dostali od bp. Grzegorza Rysia wymagające zadanie: by ludzie, patrząc na nich, mówili: „Ojej, co nimi kieruje, że tak pracują?”.
Tadek, Józek, Julek, Wojtek, Andrzej, Mietek, Maciek, Władek, Krysia i Staś – wśród nich jeden szafarz, dwóch księży i biskup – owoce miłości małżeńskiej Emilii i Józefa Słaby z Żeleźnikowej.
– Kiedyś myślałem, że taki się urodziłem – nieśmiały, unikający kontaktu z ludźmi, wiecznie przestraszony i że zawsze będę się męczył. Teraz wiem, że to wszystko nie jest moją winą – mówi Andrzej należący do krakowskiej anonimowej grupy DDA.
Jedną z głównych przyczyn samobójstw w okresie dojrzewania jest depresja. Ich liczba rośnie co rok. Powodem może być też brak psychicznego wsparcia w domu i w szkole. Warto o tym pamiętać na początku roku szkolnego.
Tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego odbyły się Rejonowe Dni Katechetyczne. Nauczyciele religii spotkali się w trzech miejscach: 21 sierpnia w Gorzowie Wlkp., 22 sierpnia w Zielonej Górze i 23 sierpnia w Głogowie.
Wiadomo – dla dzieci najważniejsze jest morze. Niełatwo namówić je do obowiązków. Żeby, na przykład, poczytały Biblię. Jednak wystarczy znaleźć odpowiedni sposób.
Z Anną Milewską-Zawadą o czerni nieba, śnie na Mount Evereście i roli s. Faustyny rozmawia Barbara Gruszka-Zych.
– Co trzeba robić, żeby wychować dziecko na porządnego człowieka? – „Tseba dawać mu duzo jeść, bo kotlet daje poządność. I poządnie psytulać, zeby było dzielne”. A czy dobre wychowanie może w czymś przeszkadzać? – „Tak, w nolmalnym zyciu”!