Ks. Dziewiecki komentuje postulat obowiązkowych lekcji wychowania do życia w rodzinie.
Wiesława Sobiszek, nauczycielka w Karagandzie, mówi o dojeżdżaniu na lekcje w burzę śnieżną, płomieniu, któremu nie można dać zgasnąć, i tysiącu pierogów.
Córka koleżanki podczas odrabiania lekcji w ćwiczeniach do języka polskiego znalazła polecenie: opisać „mudry” i wykonać je w trakcie piosenki.
O odwadze, byciu mężczyzną i kryzysie męskości - taka tematyka zdominowała piątkowy wieczór na stadionie Lechii Gdańsk w Gdańsku-Letnicy. Spotkanie zorganizowała wspólnota Młodzi i Miłość działająca przy letnickim kościele pw. św. Joachima i Anny.
Uczniowie Liceum i Gimnazjum im. Żmichowskiej w Warszawie w godzinach lekcji miały obcować z pełnymi wulgaryzmów opisami związków sadomasochistycznych i innych perwersji seksualnych - informuje „Gazeta Polska Codziennie”.
To historia żywa, zupełnie inna od tej poznawanej na lekcjach. Internet, podręcznik mogą się schować.
- Wielu chce wyprowadzić katechezę ze szkoły lub przeobrazić ją w lekcję religioznawstwa. Miejmy świadomość, że takie zabiegi nie są bynajmniej wołaniem o tolerancję w polskiej szkole. Nie mają z nią nic wspólnego - mówił abp Józef Kupny.
Spotykają się raz w tygodniu, rozmawiają, bawią się, odrabiają lekcje. Często budują głębokie relacje na lata, tworząc więzi niemal rodzinne.
Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski przypomniała w opublikowanym dziś oświadczeniu, że przygotowanie do przyjęcia sakramentów Pierwszej Komunii św., pokuty i pojednania oraz bierzmowania odbywa się tylko podczas systematycznej katechezy parafialnej oraz w trakcie lekcji religii w szkole.
Pomogą w lekcjach, pocieszą, kiedy smutno, podpowiedzą, jak rozwiązać konflikt z kolegą, zabiorą na pizzę albo do kina. Starszy brat lub siostra – to jest ktoś!