- Nie mogę się nadziwić, ile wokół siebie mamy przedmiotów, których nie potrzebujemy - mówi mieszkanka Zabrza, która regularnie przynosi swoje rzeczy.
– W innych miejscach ludzie mijają się tylko na korytarzach, a tu są szczere uczucia, bo osoby niepełnosprawne nie udają – mówi o swojej pracy Natalia Świeczkowska z Torunia.
– Ktoś musiał zwrócić uwagę na osoby starsze, dostrzec ich potrzeby – mówią członkowie grupy, która powstała przed rokiem.
Madzia zasypia na ich rękach, tak ją nauczyli. Bo - jak mówią - nigdy tego nie zaznała.
Co robić, byśmy jako rodzice nie bali się tzw. grupy rówieśniczej, która staje się z roku na rok dla nastolatka coraz bardziej ważna?
Bezduszność byłaby ciężką winą moralną, wzmacniałaby bezkarność oprawcy i oskarżałaby nas, katolików wyznających wiarę w Jezusa stającego po stronie słabych i prześladowanych.
– Straciliśmy zaufanie do państwa, do urzędu, do ludzi, którzy powinni przecież pomagać rodzinom wielodzietnym, a nie rzucać im kłody pod nogi – mówią państwo Katarzyna i Janusz z Tarnowa.
O skutkach funkcjonowania ustawy o zapobieganiu przemocy w rodzinie z Judytą Kruk, koordynatorką Telefonu „Wsparcie Rodziców” przy Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, rozmawia Agata Puścikowska.