Z okresu nauki w gimnazjum Magda pamięta swoje 13-letnie koleżanki, które z niewiele starszymi od siebie kolegami podejmowały współżycie seksualne. Ona jednak nigdy nie uległa modzie „miłości na próbę”.
Od zarania dziejów wino towarzyszy człowiekowi. Używane do różnych celów, wiąże się z wielowiekową tradycją uprawy krzewu winnego także na naszych terenach. Powstające na słonecznych stokach winnice pokazują, że ziemie sandomierskie wracają do dawnych tradycji.
Projekt „Wodzirej”. Jest kimś, kto aktywizuje ludzi na imprezie, nie robiąc z nich pośmiewiska. Mówi, że prowadzi zabawę na poziomie, ale jednocześnie pełną szaleństwa.
- Nieraz prowokująco pytam księży: komu służą? Z reguły odpowiadają, że Panu Jezusowi. To ja mówię, żeby się nie męczyli, bo nie o to chodzi - mówił w Katowicach bp Grzegorz Ryś.
Gdy rodził się Karolek, Ania prosiła Boga, żeby choć cichutko zakwilił. To miał być znak, że przeżyje. Po sześciu latach słyszy, jak jej synek wypowiada pierwsze sylaby. Czasem układają się w słowo „mama”.
- Naszym marzeniem jest zawrzeć małżeństwo sakramentalne - mówią Iza i Adam. To nie wypowiedź sprzed 20 czy 30 lat, ale z 2013 roku. Problem jednak w tym, że choć bardzo chcą, to nie mogą.
Mówią grzecznie: dzień dobry, w czym mogę pomóc? Maniery jak z pałacu. Tylko zamiast koronkowych sukni - dżinsy i obcisłe bluzki. Na Zamku siedzą za rozboje, pobicia. Mają po kilkanaście lat.
Przytłaczający lęk, obsesje, urojenia, ogromny smutek… Jak pośród nich odnaleźć sens życia i drogę do Boga? Można! – mówią ci, którzy opuścili lub wciąż opuszczają swoje „ciemne doliny”.
– Poznaliśmy się przy strojeniu gitar – opowiada o sobie i mężu Marianie Anna Kudełka. Potem razem zagrali. I grają do dziś. A małżeństwo to stałe strojenie instrumentów. Żeby dźwięk był jak najdoskonalszy.
- Dwadzieścia minut wcześniej przechodziłam tam z psem – mówi Małgorzata, nie mogąc stłumić emocji. - Iza wyszła z domu odprowadzić koleżankę. Kiedy zbyt długo nie wracała, postanowiłam pójść jej poszukać. Przechodząc drogą przez pola, zobaczyłam jakiś rozkopany ślad. Później jej but...