- Chcemy pokazać młodym ludziom, że drzemie w nich niesamowity potencjał i że mogą być w czymś naprawdę dobrzy - mówi Katarzyna Pągowska, aktorka Teatru Realistycznego.
Rada miasta Lublina uchwaliła w czwartek program "Rodzina Trzy Plus", dzięki któremu rodziny z trojgiem i więcej dzieci będą mogły korzystać z różnych ulg i zniżek przy zakupach biletów wstępu m.in. do placówek kultury, klubów i obiektów sportowych.
Spotykają się przy ul. kamiennogórskiej w czwartki. Większość z nich nie widzi lub widzi słabo. Słyszą i mówią coraz lepiej. Rozgłośnia stworzona przez człowieka orkiestrę, prowadzona przez ludzi, dla których dźwięk znaczy więcej niż obraz, ma niepowtarzalne rysy.
Na linii dyżurują m.in. pedagodzy, psycholodzy, psychoterapeuci, specjaliści z zakresu prawa, a także osoby, które po prostu służą życiowym doświadczeniem.
Najpierw siadają przed ikoną krzyża, a potem rozmawiają przy herbacie. O Biblii, czyli o swoim życiu.
Od kilku lat żonkile kojarzą się nie tylko z wiosną, ale przede wszystkim z pomocą dla hospicjum.
Bez zbroi i mieczy. Pancerzy i przyłbic. A jednak stają do walki w obronie męskości, tworząc nowy model współczesnego bojownika.
– Jak taki mały, 2-letni szkrab biegnie do mnie, by się przytulić, to wszystkie kłopoty stają się nieważne – mówi Ryszard Wróbel z Rybnika- Chwałowic.
– Jesteśmy tacy młodzi-starzy ludzie – mówią. – Chyba moglibyśmy się urodzić w jakiejś poprzedniej epoce. Warszawa ani życie w światku aktorskim nie przetrąciły nam kręgosłupów.
Na ślub dojechali starym autem, którym tata wozi warzywa na targ. Uśmiechnięci, czuli, że niebo się cieszy. – Tylko czyste serce może dać taką pełnię radości – mówi Iga Grzybowska.