W środę w Kancelarii Prezydenta ruszą prace nad strategią polityki rodzinnej. "W tej chwili polityka rodzinna ma charakter wyrywkowy, decyzje w tym obszarze często podejmowane są z przyczyn czysto politycznych" - zaznacza prezydencka minister Irena Wóycicka.
Minister pytana, czy za opracowywaną w Kancelarii strategią pójdą rozwiązania ustawowe, odpowiedziała: "celem na razie nie jest stworzenie ustawy, ale strategii, która będzie całościową podstawą dla rozstrzygnięć nie tylko ustawowych, być może jej niektóre wątki zostaną potem ujęte w inicjatywie legislacyjnej prezydenta, trudno to jednak w tej chwili przesądzić".
Przekonywała, że oprócz kwestii czysto materialnych, z punktu widzenia polityki rodzinnej równie ważne są takie sprawy jak dostępność mieszkań, dostęp do dobrych jakościowo, tanich instytucji edukacyjno-opiekuńczych dla dzieci, czy możliwość skorzystania z takich usług jak poradnictwo rodzinne.
Wóycicka zaznaczyła, że celem prezydenta jest zainicjowanie poważnej debaty na temat polityki prorodzinnej. "Dotychczasowa debata o polityce rodzinnej była bardzo upolityczniona i jednostronna" - oceniła.
"Trzeba zdawać sobie sprawę, że nie chodzi o stworzenie narzędzi, które będą stymulować rodziny do posiadania dzieci, chodzi o usunięcie barier i stworzenie warunków dla odpowiedzialnej decyzji o posiadaniu i wychowaniu potomstwa" - mówiła minister.
"Mieliśmy na przykład dodatki dla rodziców wychowujących samotnie dzieci, które spowodowały falę rozwodów" - powiedziała. Ważne jest też - mówiła - by nie sprowadzać polityki rodzinnej "do hasła 300 czy 400 zł na dziecko".
Minister zaznaczyła, że na politykę rodzinną trzeba patrzeć jako na priorytet. "W tej chwili nie jest priorytetem, nigdy nie była priorytetem, chociaż w czasie kampanii wyborczej, zarówno w 2007 roku, jak i w 2011, nie było partii, która nie opowiadałaby o polityce rodzinnej, ale potem to gdzieś ginęło" - oceniła.
Zapowiedziała, że strategia polityki rodzinnej będzie opracowywana w kontakcie z nowym rządem. "Na pewno, gdy tylko zostanie powołany rząd, będziemy nawiązywać kontakty ze wszystkim odpowiedzialnymi za to ministrami" - powiedziała.
Wóycicka zaznaczyła, że "kwestia wspierania rodzicielstwa i dobrego dzieciństwa to zadanie nie na jedną kadencję, czy jeden rząd, ale na kilka gabinetów".
"Mamy nadzieję, że tworząc taki konsensus wokół polityki rodzinnej, stworzymy też bazę do rozwoju kolejnych niezbędnych narzędzi wspierających rodzinę" - powiedziała.
Środowa dyskusja dotyczyć będzie usuwania barier ograniczających, czy opóźniających podjęcie decyzji o posiadaniu dzieci; poruszone zostaną kwestie związane m.in. z zawodowymi szansami kobiet z małymi dziećmi. Wezmą w niej udział eksperci, badacze, praktycy i przedstawiciele organizacji pozarządowych.
Kolejna debata - w styczniu - poświęcona będzie warunkom materialnym rodzin, w tym zwłaszcza rodzin wielodzietnych. Będzie też mowa o rodzicach samotnie wychowujących dzieci i rodzinach z dziećmi niepełnosprawnymi.
"Zrobimy taki pierwszy przegląd najważniejszych problemów, potem będziemy pracować w węższym gronie ekspertów i poddawać wyniki prac kolejnym debatom" - zapowiedziała Wóycicka.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.