SN Alabamy przeciw aborcyjnemu precedensowi

Ich wyrok został wydany w sprawie z powództwa Amy Hamilton, której lekarze odmawiali wykonania w ciąży badania USG. Gdy je w końcu wykonano, okazało się, że dziecko jest nienaturalnie małe i ma na karku fałdę, świadczącą o możliwości wystąpienia ciężkiej niedokrwistości oraz obrzęku, który może spowodować zastoinową niewydolność serca. Matka zażądała wówczas skierowania do innej kliniki, ale i tego jej odmówiono. Ostatecznie dziecko urodziło się martwe. Hamilton pozwała klinikę o odszkodowanie. Lekarze bronili się, powołując się na wyrok Sądu Najwyższego USA z 1973 r., wydany w precedensowej sprawie Roe v. Wade i przeczący posiadaniu przez nienarodzonych pełnego prawa do życia. Orzeczenie to zalegalizowało w USA aborcję na życzenie. W efekcie w majestacie prawa życie straciło grubo prawie 54,5 milionów dzieci.

W sprawie Amy Hamilton sąd niższej instancji - opierając się na wyroku w sprawie Roe v. Wade - uznał, że skoro dziecko nie osiągnęło zdolności do życia poza organizmem matki, to jej roszczenie jest bezpodstawne.

Jednak Sąd Najwyższy Alabamy odrzucił to rozumowanie. W ślad za słynną amerykańską Deklaracją Niepodległości podkreślił, że „każda osoba ma dane od Boga prawo do życia”.

Czterej sędziowie orzekającego składu dodali wprost, że kryterium zdolności do życia poza organizmem matki (przyjęte w orzeczeniu Roe v. Wade) powinno być odrzucone także przez inne stany, zanim odrzuci go również Sąd Najwyższy USA. Sławetny proaborcyjny precedens został przez nich opisany jako „niespójny, arbitralny i wydany w oparciu o nieprawdziwy stan faktyczny” (co po latach przyznała żądająca wcześniej prawa do aborcji Norma McCorvey, występująca w procesie pod pseudonimem Jane Roe). Sędziowie z Alabamy zwrócili uwagę, że od czasu wydania orzeczenia z 1973 r. medycyna wykazała niezbicie, że nienarodzone dziecko jest niepowtarzalną istotą ludzką na każdym etapie swego rozwoju.

Wyrok z Alabamy nie ma bezpośredniego wpływu na kwestię legalności aborcji. Został jednak uznany przez obrońców życia za krok w dobrym kierunku.