Kitty Holland, dziennikarka, która jako pierwsza nagłośniła sprawę rzekomego zgonu ciężarnej matki z powodu odmowy aborcji, wycofała się ze swych jednoznacznych oskarżeń.
Kobieta, której „odmówiono aborcji” zmarła w szpitalu – krzyczał tytuł tekstu Holland i Paula Cullena w „Irish Tmes”. Ale już w tekście dla „Observera” dziennikarka była ostrożniejsza i unikała jednoznacznych oskarżeń.
Pytana o tę rozbieżność w wywiadzie radiowym, przyznała, że ze szpitalnych akt w ogóle nie wynikało, że Savita Halappanavar domagała się aborcji. Holland tłumaczyła się, że oparła się się wyłącznie na słowach męża Savity, a jego wspomnienia mogą być „trochę niejasne”. Zastrzegła, że sprawa wymaga dokładniejszego zbadania. - Kto wie, co z niego wyniknie? Może się okazać, że prośby o aborcje w ogóle nie było – stwierdziła.
Cóż z tego, skoro jej news obiegł cały świat i stała się przykładem, który miał uzasadniać konieczność legalizacje aborcji względami zdrowotnymi.
Pojawiły się jednak i takie głosy, jak dr Hemy Divakar, prezes indyjskiej Federacji Stowarzyszeń Ginekologów i Położników (FOGSI), która stwierdziła, że na podstawie doniesień medialnych można przypuszczać, że gdyby u Savity wykonano aborcje, kobieta zmarłaby dwa dni wcześniej.
Także uczestnicy międzynarodowego sympozjum, poświęconego zdrowiu matek (International Symposium on Maternal Heath) oświadczyli: „Jako doświadczeni praktycy i badacze w zakresie położnictwa i ginekologii stwierdzamy, że bezpośrednie przerywanie ciąży - celowe niszczenie nienarodzonego dziecka - nie jest konieczne dla ratowania życia kobiety. Podtrzymujemy, że istnieje zasadnicza różnica między aborcją a niezbędnymi zabiegami medycznymi, które są przeprowadzane w celu ratowania życia matki, nawet jeśli leczenie prowadzi do utraty życia nienarodzonego dziecka. Potwierdzamy, że zakaz aborcji nie wpływa w żaden sposób na dostępność najlepszej opieki dla kobiet w ciąży” – stwierdzili lekarze.
W samej Irlandii sprawa Savity stała się powodem histerycznej kampanii medialnej i pretekstem do podjęcia gwałtownej próby legalizacji aborcji. Próba ta nie powiodła się. Kraj ten pozostaje w ścisłej czołówce państw, w których śmiertelność matek pozostaje na bardzo niskim poziomie.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.