Sztandarowy ateista Richard Dawkins oświadczył na Twitterze, że „w odniesieniu do tych znaczeń (słowa) ‘człowiek’, które są istotne dla moralności aborcji, płód jest mniej człowiekiem niż dorosła świnia”.
Wprawdzie Dawkins przyznaje dalej, że „świnia nie ma ludzkiego DNA, ludzkiego potencjału czy ludzkiego IQ”, ale dodaje, że prawdopodobnie ma ona ludzką zdolność odczuwania bólu, a abortowany płód jej prawdopodobnie nie posiada”. Wśród kryteriów istotnych w rozważaniu moralności aborcji wylicza jeszcze zdolność do odczuwania lęku i bycia opłakiwanym przez innych.
Jego szokujące enuncjacje wzbudziły, co oczywiste, wzburzenie.
Od redakcji: Prof. Dawkins myli się, sądząc, że zdolność do odczuwania bólu i pozostałe podane przez niego kryteria przesądzają o dopuszczalności bądź niedopuszczalności aborcji. Podstawowym kryterium w tej sprawie jest godność człowieka. Prof. Dawkins, który uchodzi za największego apostoła ateizmu na świecie, najwyraźniej tej godności nie uznaje. Trzeba przyznać, że jest w tym jakaś mroczna konsekwencja: odrzucenie Boga skutkuje wystąpieniem przeciw człowiekowi.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.