Czy Pan Bóg lubi seks, czy Pan Bóg lubi pieniądze, no i czy człowiek, który lubi seks i pieniądze, podoba się Panu Bogu? A także inne pytania na te tematy. Dyskusja podczas ubiegłorocznego Kongresu Małżeństw w Świdnicy.
Pobożne kobiety nie chcą współżyć. Dlaczego?
Padło więc pytanie: „Skoro jest tak dobrze, to dlaczego dwie trzecie kobiet nie chce współżyć? Panu Bogu seks się podoba, a czasami mamy wrażenie, że im bardziej pobożna osoba, tym z pragnieniem współżycia jest gorzej. Z duszpasterskiego doświadczenia wielu księży widać, że podejście wielu kobiet do seksu w małżeństwie jest lekko dwuznaczne.”
Regina Bisikiewicz w odpowiedzi stwierdziła, że nie zna takich statystyk. Bardzo się też dziwi tym kobietom, bo nie wiedzą one, co tracą. Jako małżonkowie wezwani jesteśmy do świadczenia o wartości trzech ołtarzy, m.in. ołtarza, jakim jest łoże małżeńskie. Jest to po prostu Boży dar dla małżonków i współżycie jest tym czasem, kiedy małżonkowie mogą sobie objawić tę miłość, mogą po prostu realizować to powołanie.
Ks. Marek Dziewiecki wskazał, że wszystkie kobiety są bardzo wrażliwe na bliskość i na czułość, zwłaszcza ze strony mężczyzny. Dla dziewczyny, nastolatki, kobiety bliskość i czułość, szukanie tej bliskości i czułości jest podstawą życia i radości na co dzień. W małżeństwie szczytem czułości jest seksualność. Seksualność to już jest szczyt, nie ma już większej bliskości, większej czułości. W związku z tym gdy kobiety nie dążą do seksualności, to coś w relacji małżeńskiej jest zaburzone. Z czyjej winy? Głównie z winy mężczyzn albo z winy księży, którzy czasami przestrzegają przed seksem.
Uogólniając można powiedzieć, że albo kobiety te wychowywane były przez niedojrzałych księży, którzy nie zachwycali się miłością małżeńską łącznie z seksualnością, albo są one zniechęcone przez mężów, którzy szukają współżycia seksualnego, natomiast nie okazują morza miłości i czułości przed i po akcie małżeńskim. Ich męska czułość pojawia się tylko w kontekście współżycia seksualnego. Jeżeli kobieta natomiast zna normalnego księdza, który wie, że w małżeństwie szczytem czułości jest seksualność, to taka kobieta wie, że jej pragnienia bliskości, czułości, do seksualnej czułości z mężem włącznie, są bardzo Boże. Gdy ksiądz wychowa dobrego męża takiej kobiecie, który będzie okazywał czułość, bliskość, serdeczność i cierpliwość w każdej sytuacji, nie tylko w pobliżu łóżka, to taka kobieta będzie marzyć także o seksualności, bo bliskość i czułość to jest specjalność kobiety.
Ireneusz Bisikiewicz powiedział, że na kobietę ma wpływ na pewno ksiądz, na pewno mąż, ale przede wszystkim ta kobieta nie bierze się z próżni. Ona rośnie w konkretnej rodzinie i na nią ma przede wszystkim wpływ jej matka. Obecnie przeciętna młoda dziewczyna wchodząc w życie małżeńskie często słyszy słowa skierowane przeciwko posiadaniu potomstwa. W związku z tym wchodzi ona już w pewne granice, które wynikają z jakiejś tradycji rodzinnej, z jakichś narzucanych bardzo często barier, nie mających nic wspólnego z wiarą.
Pan Bóg nas stworzył w taki, a nie inny sposób, otrzymaliśmy też pewien nakaz, że mamy być płodni, mamy się rozmnażać. W naszej tradycji mówi się nawet o kobiecie, która jest w ciąży, że jest w stanie błogosławionym. Niby zgadzamy się z tym, że Pan Bóg ma jakiś plan, jakąś wizję naszego szczęścia, ale my mamy odnośnie płodności własną wizję. W tym też tkwi początek całego problemu.
Regina Bisikiewicz wsparła słowa męża i podkreśliła, że być może tym powodem, dla którego wiele żon unika współżycia, jest to, że nie są one otwarte na życie, czyli że nie chcą mieć dużo dzieci. Jej zdaniem to właśnie zamknięcie na życie leży u podstaw problemu. Poza tym należy podkreślić, że ta kobieta nie jest sama. Z jednej strony jest jakoś wychowana, ma jakieś wzorce myślowe, emocjonalne, ale ta kobieta ma od dnia ślubu męża i tu jest ogromna rola mężów. Bo małżeństwo i seksualność razem się rozwijają, więc potrzebny jest czas, uwaga, potrzebna jest wzajemna troska, otwartość na różnicę. Małżonkowie pochodzą z różnych domów, mają różne spojrzenie na przyszłość, są po prostu inni i dlatego potrzebny jest czas na wzajemne uczenie się bycia razem, przeżywania tego Bożego daru, jakim jest seksualność.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |