Bóg, seks, pieniądze

Czy Pan Bóg lubi seks, czy Pan Bóg lubi pieniądze, no i czy człowiek, który lubi seks i pieniądze, podoba się Panu Bogu? A także inne pytania na te tematy. Dyskusja podczas ubiegłorocznego Kongresu Małżeństw w Świdnicy.

Jak pomóc mężowi uzależnionemu od alkoholu?

Następne pytanie: „W jaki sposób pomóc mężowi, który żyje na poziomie ciała w uzależnieniu od alkoholu i nie widzi problemu w tym, nie przyznaje się do własnego problemu?”

Ks. Dziewiecki wskazał, że człowiek, który jest prymitywny, duchowo powierzchowny, nie będzie o tym wiedział, no bo jak ma wiedzieć? Samoświadomość jest proporcjonalna do rozwoju duchowego. Im bardziej powierzchowny ten rozwój, czy brak rozwoju, tym bardziej taki człowiek ma o sobie świetne zdanie i się z nim zgadza. Tylko, że to zdanie jest kompletnie nieprawdziwe. Otóż w sytuacji kogoś, kto jest egoistą, kto jest powierzchowny, prymitywny, wulgarny, czy uzależniony od ciała, od popędów, od emocji, z alkoholem i innymi rzeczami włącznie, trzeba stosować po prostu twardą miłość, jak to sami trzeźwiejący alkoholicy nazywają, po prostu mądrą miłość: ty błądzisz, ty ponosisz konsekwencje.

Żona nie powinna pozwolić się skrzywdzić, nie powinna pozwolić na współżycie, jeśli mąż nie okazuje miłości w ogóle, w całym kontekście. Współżycie jest jednym z potwierdzeń, czy wyrażeń miłości. „Przepiłeś pensję, to nie ma nic do jedzenia w domu. Ja, żona, ponieważ kocham dzieci, to coś zjemy, poradzimy sobie, ale dla ciebie nie ma nic, jest pusta lodówka.” A jak taki mąż podniesie rękę na żonę, to się wzywa policję, oddaje się sprawę do sądu, a w ostateczności separacja małżeńska.

Jednym ze sprawdzianów duchowości dojrzałej jest to, że rozumiem, iż nie ma możliwości oddzielenia zachowań od ich naturalnych konsekwencji. Jeżeli mój mąż tak błądzi, jak to było opisane w pytaniu, podpowiedzieć można „twardą miłość”. Niech mąż wycierpi wszystkie konsekwencje swoich błędów, a kobieta powinna szukać grup wsparcia, by nie pozwalała się krzywdzić. On musi odcierpieć i będzie jak syn marnotrawny, który stał się synem powracającym. Co uratowało syna? To, że tatuś nie szedł do syna, nie próbował go ratować, pozwolił mu ponosić konsekwencje błędów. Jak się ponosi konsekwencje błędów, to się zaczynają otwierać oczy i wielu ludzi się zmienia.

Gdzie jest granica roszczeń w biznesie?

Ostatnie pytanie skierowane było do Państwa Bisikiewiczów i dotyczyło roszczeń ze strony pracowników: „Gdzie jest w takim razie granica roszczeń w obszarze pracy najemnej, zapłaty? W jaki sposób radzicie sobie państwo z problemem roszczeń w biznesie?”

Pan Bisikiewicz wskazał, że prowadzą niewielką firmę, która ma niewielki zespół pracowników. Przede wszystkim ważne jest szukanie kompromisu. Trzeba z ludźmi rozmawiać. Jeżeli nie ma dialogu między przełożonym i podwładnym, zbudowanego pomostu komunikacyjnego między tymi dwiema stronami, to zawsze będzie konfrontacja. Jeżeli jest dialog, to można powiedzieć, że jest wspólny interes rozwoju firmy i ludzie siedzą po tej samej stronie. Jeżeli pracownicy znają sytuację firmy, znają cele firmy, wiedzą, do czego pracodawcy dążą, jakie mają również cele finansowe, to dużo łatwiej wtedy się te wszystkie sprawy ustawia.

Ważne jest też oparcie o wartości. Każda firma powinna mieć zbudowany system wartości, jednoznaczny dla całej struktury. Ta misja, czy wizja firmy nie ma wisieć nad biurkiem szefa, a cała reszta załogi ma się z tego śmiać, ale chodzi o to, żeby  system wartości był w jednakowy sposób zrozumiały dla wszystkich i znany przez wszystkich, i przyjęty przez wszystkich.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg